Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o schwytaniu dwóch północnokoreańskich żołnierzy w regionie kurskim. Jest too pierwszy przypadek, gdy ukraińskie siły zatrzymały przy życiu żołnierzy z tego izolowanego państwa.
W oficjalnym oświadczeniu Zełenski podkreślił, że żołnierze, mimo ran, zostali przewiezieni do Kijowa i są przesłuchiwani przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Według ukraińskich i zachodnich ocen w regionie kurskim przebywa około 11 000 północnokoreańskich wojskowych.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził wcześniej, że w ostatnim tygodniu grudnia ponad 1000 północnokoreańskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych. Zełenski zaznaczył, że schwytanie żołnierzy nie było łatwe, ponieważ rosyjskie siły zazwyczaj likwidują rannych, aby zatrzeć ślady zaangażowania Korei Północnej w wojnę.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała nagranie wideo z jeńcami. Jeden z żołnierzy ma ranę na szczęce, drugi złamaną nogę. Komunikacja odbywa się za pośrednictwem tłumaczy języka koreańskiego, we współpracy z koreańskim wywiadem.
Jeden z zatrzymanych żołnierzy twierdzi, że został wysłany do Rosji rzekomo na szkolenie, nie wiedząc o faktycznym udziale w konflikcie. Przy jednym z jeńców znaleziono rosyjski dokument wojskowy wydany na nazwisko innej osoby.
Ukraińskie siły kontynuują ofensywę w regionie kurskim, która ma na celu uniemożliwienie Rosji przerzucenia wojsk do Doniecka i innych regionów we wschodniej i południowej Ukrainie. Mimo wyczerpania obu stron po prawie trzech latach wojny, walki na linii frontu ostatnio się nasiliły.