Klienci aptek mogą poczuć sporą ulgę. Nie są już bowiem zobowiązani do zakrywania ust i nosa. Niedawne rozporządzenie rządowe zniosło ten obowiązek, ale maski są nadal wymagane w klinikach i szpitalach.
Od ostatniej niedzieli weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 2023 roku. Co ono oznacza? Rozporządzenie zmodyfikowało zasady wprowadzania ograniczeń, nakazów i zakazów w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego. Nowe przepisy nakładają na osoby fizyczne obowiązek zasłaniania ust i nosa maseczkami w placówkach medycznych do 30 czerwca 2023 r.
Rządzący swoją decyzję uzasadniają tym, że przedłużenie obowiązujących ograniczeń, nakazów i zakazów do końca kwietnia jest konieczne ze względu na udokumentowaną liczbę nowych zakażeń SARS-CoV-2 oraz dostępne świadczenia zdrowotne dla osób dotkniętych COVID-19. Osoby decyzyjne w tej sprawie w ocenie skutków regulacji przytaczają również inne kraje, zwłaszcza kraje sąsiadujące z Polską, jako dodatkowe uzasadnienie przedłużenia.
To jednak nie wszystko. Są obszary, w których Polacy dostaną trochę więcej poluzowania ostatnich regulacji. Jednocześnie rządzący postanowili bowiem częściowo złagodzić obostrzenia. Zniesiony został obowiązek zakrywania nosa i ust w aptekach. Do tej pory podobnie, jak w placówkach szpitalnych musieliśmy zasłaniać usta i nos.
- Stanowi to pochodną wysokiego poziomu immunizacji osób zatrudnionych w aptekach, jak również wdrażania przez podmioty prowadzące apteki dodatkowych rozwiązań organizacyjnych zapewniających ograniczenie możliwości rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 w aptekach – wskazano w uzasadnieniu.
W najbliższym czasie nie powinniśmy spodziewać się podobnych poluzować w placówkach medycznych.
źródło: tvn24