Spółka PKP Intercity poinformowała o wzroście cen biletów za swoje usługi. Podwyżki wynoszą od 11,8 procent do 17,8 proc.

Spółka PKP Intercity już wcześniej uprzedziła o nadchodzących podwyżkach biletów jednorazowych. Nowych cen nie podniesiono jednolicie. Ceny wzrosły średnio: o 17,8 procent dla przewozów Express InterCity Premium (EIP), o 17,4 procent w pociągach Express InterCity (EIC), o 11,8 procent w pociągach Twoje Linie Kolejowe (TLK). Z kolei bilety odcinkowe podrożeją średnio o 10 procent.
Wiele osób powątpiewa, czy podwyżki są adekwatne w stosunku do panującej inflacji. Jednym z nich jest Piotr Rachwalski, były prezes Kolei Dolnośląskich oraz założyciel Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei.
– Na tej podwyżce skorzystają jedynie kierowcy. Spółka PKP IC nie dopuszcza na rynku żadnej konkurencji i nagle wprowadza się skokowe podwyżki cen? Straci też na tym środowisko, bo pociągi są niskoemisyjne, a część podróżnych może przesiąść się do samochodu – powiedział money.pl Rachwalski.
Czytaj także:
- Piast Gliwice – Lech Poznań: Typy, kursy, zapowiedź (22.07.2023)
- GP Węgier 2023. Wyniki piątkowych treningów
- Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów: Typy, kursy, zapowiedź (23.07.2023)
Z kolei poseł Tomasz Trela z Lewicy zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie decyzji, która powstrzyma podwyżki cen biletów. Konferencja wiceszefa klubu Lewicy została zorganizowana w sobotę w Łodzi na Dworcu Fabrycznym. Miała ona tytuł: „Wszystko jest cholernie drogie, teraz dojdą jeszcze bilety PKP – żądamy pozostawienia cen na poziomie z 2022 r.”
„Występujemy do premiera Morawieckiego z apelem, z żądaniem, aby wycofać się z decyzji o planowanej podwyżce cen biletów kolejowych PKP. Na dobrą sprawę podejmuje spółka w stu procentach zależna od skarbu państwa”. „Można cofnąć te podwyżki, przynajmniej na ten bardzo trudny rok 2023” – powiedział Trela.