W kontekście nadchodzącego nadzwyczajnego szczytu w Paryżu, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podkreśla kluczowe znaczenie współpracy między Europą a Stanami Zjednoczonymi w zapewnieniu bezpieczeństwa w regionie. Premier zapowiada zdecydowane działania zmierzające do wzmocnienia europejskich zdolności obronnych.
Tusk zwraca uwagę na pilną potrzebę podjęcia praktycznych kroków w zakresie finansowania i logistyki obronnej. Jego zdaniem, Europa musi natychmiast zwiększyć swój potencjał militarny, aby móc skutecznie przeciwstawić się zagrożeniom ze strony Rosji. Podkreśla, że tylko silna i zjednoczona Europa będzie w stanie udzielić realnych gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie.
Podczas briefingu przed wylotem do Paryża, Tusk zaznaczył szczególną rolę Polski w tym procesie. Wskazał na bardzo dobre relacje z USA oraz zaangażowanie naszego kraju w pomoc Ukrainie. Zaapelował również o unikanie jakichkolwiek napięć między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, podkreślając, że ich współpraca jest kluczowa dla bezpieczeństwa regionu.
W tym samym czasie ukraińska armia informuje o kolejnych sukcesach militarnych. zgrupowanie Chortycia poinformowało o zniszczeniu najnowszego rosyjskiego przeciwlotniczego systemu rakietowego S-350 Witiaź,który został zakupiony przez rosyjską armię w 2019 roku. Każde takie zniszczenie oznacza znaczące osłabienie potencjału bojowego przeciwnika.Premier Donald Tusk potwierdził zdecydowanie Polski do dalszej współpracy w sprawie Ukrainy zarówno z partnerami europejskimi, jak i Stanami Zjednoczonymi. Przed wylotem na nieformalny szczyt przywódców europejskich w Paryżu podkreślił kluczowe znaczenie wspólnego stanowiska sojuszników w kwestiach bezpieczeństwa.
W poniedziałek Tusk udaje się na szczyt zwołany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który będzie poświęcony polityce administracji USA wobec negocjacji pokojowych dotyczących wojny w Ukrainie oraz roli Europy w tym konflikcie. Premier zaznaczył, że Polska i Ukraina potrzebują wsparcia zarówno z Europy, jak i Stanów Zjednoczonych dla zapewnienia bezpieczeństwa regionu. Zadeklarował chęć współpracy z Unią Europejską, sojusznikami europejskimi takimi jak Wielka brytania i Norwegia oraz przede wszystkim ze Stanami zjednoczonymi.
Tusk poparł pomysł Macrona zwołania szczytu w wąskim gronie, w którym uczestniczą tylko przywódcy największych państw UE. Jednocześnie podkreślił, że spotkanie nie jest związane z aktualną prezydencją Polski w Radzie UE, która zobowiązuje do pracy ze wszystkimi państwami członkowskimi.
Premier dodatkowo zaznaczył, że Polska będzie wspierać państwa, które chciałyby udzielić „fizycznych” gwarancji dla Ukrainy, przy czym jasno stwierdził, że nie przewiduje wysłania własnych żołnierzy na terytorium ukraińskie.W Kraju Krasnodarskim doszło do ataku bezzałogowców, który spowodował znaczne szkody. W Słowiańsku nad Kubaniem ucierpiała czteroletnia dziewczynka, a uszkodzeniu uległy dwa budynki mieszkalne. We wsi Ilskij, gdzie znajduje się rafineria, wybito okna w 12 domach – poinformował gubernator regionu.szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generał Dariusz Łukowski, wypowiedział się na temat możliwości wysłania polskich żołnierzy na ukrainę. Podkreślił, że obecnie nie planuje się takiej operacji, jednak w przyszłości nie można jej całkowicie wykluczyć. Jego zdaniem pojawi się duża presja, aby Polska zaangażowała się w potencjalną misję pokojową.
Łukowski zaznaczył, że ewentualny udział Polski w operacji na Ukrainie będzie przez Rosję interpretowany w różny sposób i może prowadzić do nieporozumień między oboma krajami. Zwrócił uwagę na złożoność sytuacji, wskazując na ponad 1000-kilometrową linię frontu i konieczność znacznego zaangażowania sił zbrojnych.
Austriackie media komentujące Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa podkreślają, że Europa znajduje się w krytycznym momencie. Gazeta „Die Presse” ostrzega, że Europie i Ukrainie kończy się czas na podjęcie decydujących działań, szczególnie w kontekście możliwych zmian w polityce zagranicznej USA.
Prezydent Zełenski ujawnił dramatyczne statystyki wojenne – od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji zginęło ponad 46 tysięcy ukraińskich żołnierzy, a 380 tysięcy zostało rannych.szefowa dyplomacji Szwecji, Maria Malmer Stenergard, nie wykluczyła możliwości wysłania szwedzkich wojsk na Ukrainę po zakończeniu konfliktu z Rosją. W wywiadzie dla Szwedzkiego Radia podkreśliła konieczność wynegocjowania sprawiedliwego i trwałego pokoju, który będzie respektować prawo międzynarodowe i suwerenność Ukrainy.
Malmer Stenergard zaznaczyła, że po osiągnięciu porozumienia kluczowe będzie zapewnienie jego stabilności. Konieczne jest zagwarantowanie, że Rosja nie podejmie kolejnej próby agresji wobec Ukrainy lub innego państwa w najbliższych latach. Jej stanowisko wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowych działań zmierzających do zakończenia trwającego konfliktu.
Podobne stanowisko zaprezentował niedawno brytyjski premier Keir Starmer, który ogłosił gotowość Wielkiej Brytanii do wysłania wojsk na Ukrainę w celu egzekwowania postanowień pokojowych.Wypowiedź szwedzkiej dyplomatki wskazuje na rosnące zaangażowanie krajów zachodnich w rozwiązanie konfliktu i zapewnienie długoterminowego bezpieczeństwa w regionie.