Zespół przejściowy administracji Trumpa wywołał kontrowersje dotyczące przyszłości regulacji pojazdów autonomicznych. Zgodnie z dokumentem, do którego dotarł Reuters, zespół zaproponował zniesienie federalnej zasady wymagającej od producentów samochodów zgłaszania wypadków związanych z zaawansowanymi systemami wspomagania kierowcy lub funkcjami autonomicznego prowadzenia. Zasada ta, ustanowiona przez Krajową Administrację Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) w 2021 roku, odegrała kluczową rolę w ujawnianiu problemów bezpieczeństwa związanych z nowymi technologiami jazdy autonomicznej, szczególnie systemami Autopilot i Full Self-Driving (FSD) firmy Tesla. Propozycja zniesienia tego wymogu budzi obawy o przejrzystość, odpowiedzialność oraz zdolność regulatorów do zapewnienia bezpieczeństwa tych systemów na amerykańskich drogach.
Tesla jest głównym punktem tej debaty. Pod przewodnictwem CEO Elona Muska firma stała się istotnym elementem programu zgłaszania wypadków NHTSA. Tesla zgłosiła znaczną część incydentów – ponad 1500 przypadków do 2023 roku – co uczyniło ją celem federalnych dochodzeń dotyczących bezpieczeństwa. Warto zauważyć, że Tesla odpowiadała za 40 ze 45 śmiertelnych wypadków związanych z zaawansowanymi systemami wspomagania kierowcy zgłoszonymi do NHTSA do października 2023 roku.
Firma od dawna sprzeciwia się zasadzie raportowania wypadków, twierdząc, że niesprawiedliwie wyróżnia ją ze względu na jej zaawansowane możliwości zbierania danych. Według źródeł bliskich myśleniu Tesli producent uważa, że szczegółowe dane o wypadkach sprawiają, iż wydaje się odpowiedzialny za nieproporcjonalną liczbę incydentów w porównaniu do konkurencji. Eksperci jednak argumentują, że ta rozbieżność może wynikać z faktu posiadania przez teslę większej floty pojazdów wyposażonych w te systemy oraz częstszego ich używania przez klientów.
Rekomendacja zespołu przejściowego administracji trumpa określa wymóg raportowania jako „nadmierny” i uciążliwy; echo tych krytyk słychać również ze strony Sojuszu Innowacji Motoryzacyjnych – grupy handlowej reprezentującej większość dużych producentów samochodów (z wyjątkiem Tesli). Propozycja wpisuje się także w szerszy apel Elona Muska o deregulację branży pojazdów autonomicznych.
Choć Tesla i Musk nie skomentowali proponowanej zmiany zasady, krytycy obawiają się, że zniesienie wymogu raportowania osłabi zdolność NHTSA do monitorowania trendów bezpieczeństwa i pociągania producentów samochodowych do odpowiedzialności. Byli pracownicy NHTSA podkreślają znaczenie tej zasady dla identyfikacji wzorców zdarzeń prowadzących do wycofań produktów oraz innych działań regulacyjnych.
W centrum tej debaty leży fundamentalne napięcie między wspieraniem innowacji a zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego. Zwolennicy deregulacji argumentują, że nadmiernie rygorystyczne przepisy mogą stifować postęp technologiczny i narazić USA na niekorzystną sytuację konkurencyjną na globalnym rynku technologii jazdy autonomicznej.
Jednak zwolennicy bezpieczeństwa ostrzegają przed usunięciem wymogu raportowania incydentów; mogłoby to prowadzić do mniejszej przejrzystości właśnie wtedy gdy branża boryka się jeszcze z wyzwaniami dotyczącymi systemu wsparcia kierowców.Dane zbierane zgodnie z tą zasadą były kluczowe dla wszczęcia dziesięciu dochodzeń oraz dziewięciu wycofań produktów dotyczących firm takich jak Tesla czy Cruise należąca do General Motors.
Niepewne pozostaje to czy administracja Trumpa podejmie działania zgodnie z rekomendacją zespołu przejściowego dotyczącą zniesienia zasady raportowania incydentówi jakie będą dalsze kroki Elona Muska wobec tego projektu propozycji regulacyjnej.