Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek wieczorem o rezygnacji wiceministra aktywów państwowych Zbigniewa Ziejewskiego. Decyzja ta nastąpiła w wyniku ujawnienia przez portal wp.pl kontrowersyjnych informacji dotyczących jego działalności.
Dziennikarze ujawnili, że Ziejewski procesuje się o miliony złotych z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR), dzierżawi setki hektarów ziemi, a jednocześnie w niektórych obszarach KOWR podlega jego nadzorowi, co stanowi oczywisty konflikt interesów. Dodatkowo ujawniono, że Ziejewski posiada prawomocne wyroki, między innymi za posługiwanie się sfałszowanymi fakturami oraz bezumowne korzystanie z państwowej ziemi.
Politycy różnych ugrupowań skomentowali sprawę. Michał Wawrykiewicz z Koalicji Obywatelskiej ocenił dymisję jako trafną decyzję, podkreślając, że w polityce w takich sytuacjach jedynym rozwiązaniem jest rezygnacja ze stanowiska. Senator Jacek Trela z Polski 2050 również pozytywnie wypowiedział się o tym posunięciu.
Anna Gembicka z PiS określiła całą sytuację jako „wielopiętrową patologię”, zwracając uwagę na wcześniejsze roszczenia KOWR wobec Ziejewskiego oraz kontrowersyjne ugody finansowe. Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta zaznaczył, że ziejewski jest wiceministrem od grudnia 2023 roku, a pełną odpowiedzialność za jego nominację ponosi premier Donald Tusk.
Zdaniem niektórych komentatorów, szybka decyzja o dymisji może być związana ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i chęcią uniknięcia negatywnych konsekwencji politycznych.