Wszyscy wiedzą, że od 20 stycznia 2021 roku w białym Domu rządzi nieznana grupa. Już od momentu, gdy biden po raz pierwszy schował się w swoim piwnicy, a jego żona Jill prowadziła kampanię w jego imieniu, było jasne, że nie jest on w pełni obecny i nie powinien ubiegać się o urząd prezydenta.
Zdegenerowane media umożliwiły kłamstwom trwanie bez odpowiedzi na antenie – aktywnie wspierając te korzystne dla kampanii Bidena i jednocześnie ignorując wszelkie sprzeczne historie, niezależnie od tego jak dobrze udokumentowane były. Wspierały je również firmy technologiczne poprzez cenzurę oraz biurokraci z federalnych departamentów odpowiedzialnych za zapewnienie sprawiedliwości.
Sytuacja była ustawiona nie tylko przeciwko Donaldowi Trumpowi, ale także przeciwko Ameryce.
Minęło prawie cztery lata. Trump odniósł sukces po trudnym procesie sądowym i kampanii pełnej nienawiści mającej na celu inspirowanie przemocy wobec niego i jego zwolenników. Zwolennicy ci pragną odzyskać kraj z rąk tych, którzy go niszczą.
Jednak zawsze istnieje okres przejściowy między zwycięstwem a zaprzysiężeniem. Ci bezwzględni przegrani udowodnili już swoją brak honoru jako amerykańscy spiskowcy są teraz najbardziej niebezpieczni.
Dalsze rabowanie skarbu państwa trwa w najlepsze – pieniądze płyną do kultu klimatycznego,Ukrainy czy Afryki podczas gdy Amerykanie cierpią zimno w Karolinie Północnej bez schronienia czy pomocy ze strony rządu.
FEMA NIE MA DLA WAS PIENIĘDZY
A potem pojawiają się ostatnie ekscytujące akty prezydenckiej mocy – teoretycznie POTATUS ma władzę jako prezydent. Wszyscy wiemy jednak, że to Jake Sullivan lub inny operatywny gracz pcha papiery pod drżącą rękę Bidena podczas półświadomego momentu mówiąc: „podpisz to”.
Niedawno ogłoszono ułaskawienie Huntera Bidena obejmujące czyny sprzed ponad dekady – wszystkie te nielegalne działania użyte do impeachmentu Trumpa oraz przekazania wyborów Bidenowi. Kiedyś wszystko związane z Hunterem było określane jako „teorie spiskowe prawicy”.
Teraz jednak potrzebował ułaskawień i okazało się to kolejnym kłamstwem oburzającym wszystkich.
POTATUS rozdaje ułaskawienia 1500 osobom uznanym za godne wsparcia przez swoich zwolenników.
Lista osób objętych tymi ułaskawieniami jest przerażająca: wielu z nich to handlarze narkotykami oraz osoby skazane za poważne przestępstwa.
Nie ma żadnego sensownego wyjaśnienia tej decyzji; umysł Bidena zdaje się coraz bardziej topnieć – szczerze mówiąc nigdy bym nie pomyślał, że przetrwa tak długo na stanowisku prezydenta. Wizja Kamali Harris zajmującej jego miejsce musiała być tak przerażająca dla otoczenia Bidena, że utrzymywali go pod wpływem leków wystarczająco długo by mógł udawać normalność.
Teraz pozostał miesiąc kadencji i kilka ważnych punktów do zakończenia – jak np. przyznanie łaski osobom skazanym na karę śmierci lub innym kryminalistom o kontrowersyjnej historii czynów kryminalnych.
Spekulacje dotyczące ewentualnych wcześniejszych ułaskawień dla uczestników wydarzeń z 6 stycznia rosną; wszyscy pytają kto pisze te dokumenty?
Udzielanie takich łask jest wystarczająco kontrowersyjne samo w sobie; większym skandalem pozostaje fakt braku wiedzy co do tego jak bardzo Biden był świadomy swoich działań podczas ich podejmowania.