Ekshumacje polskich ofiar UPA na Wołyniu stały się tematem gorącej dyskusji politycznej. Donald Tusk poinformował o podjęciu decyzji dotyczącej pierwszych ekshumacji, co spotkało się z pozytywnym przyjęciem przez przedstawicieli różnych ugrupowań politycznych.Marcin Przydacz z PiS podkreślił kluczowe znaczenie jedności między stroną rządzącą a opozycją w tej sprawie. Podczas wizyty w Kijowie przekazał ukraińskiemu ministrowi kultury, że Polska wystąpi w tej kwestii jednogłośnie. Zaznaczył, że za czasów rządów pis dialog polsko-ukraiński stopniowo się rozwijał, a w kilku miejscach odnaleziono już groby ofiar.
Prezes IPN Karol Nawrocki wyraził pełne zaangażowanie w proces ekshumacji, deklarując gotowość do realizacji zadań. Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej zwrócił uwagę na fundamentalne znaczenie rozliczenia zbrodni dokonanych na polskich obywatelach jako warunku dalszej współpracy międzynarodowej.
Politycy zgodzili się, że kwestie historyczne są kluczowe w relacjach polsko-ukraińskich. Przydacz zaznaczył potrzebę jednoznacznego rozliczenia się z trudną przeszłością, w tym z odwołaniami do ideologii nazistowskiej. Kowal podkreślił, że ekshumacje powinny być przeprowadzone bezwarunkowo, a przyłączenie Ukrainy do struktur zachodnich leży w strategicznym interesie Polski.
Politycy zgodni są co do tego, że temat ekshumacji wymaga kompleksowego i jednolitego podejścia, które uwzględni zarówno aspekty historyczne, jak i geopolityczne.