W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej ministerstwa w piątek napisano, że członkowie amerykańskich służb stacjonują w bazie Taara w mieście Voru, około 20 kilometrów od granicy z Rosją.

Wojsko USA przybyło do Estonii
Komentując przybycie członków amerykańskich służb, pułkownik Mati Tikerpuu, dowódca 2 Brygady Piechoty Estońskich Sił Obronnych, powiedział, że oczekuje, iż będzie mógł „zintegrować naszych sojuszników na poziomie brygady i zyskać dodatkową jednostkę manewrową.”
W oświadczeniu dodano, że Waszyngton ma również rozmieścić w Estonii pluton HIMARS wraz z powiązanym sprzętem i systemami dowodzenia i kontroli. Minister obrony Hanno Pevkur powiedział, że pozwoli to estońskim żołnierzom „nauczyć się podstaw” obsługi systemów rakietowych wielokrotnego odpalania, zanim otrzyma własne jednostki HIMARS do 2025 roku.
Ministerstwo powiedziało, że przybycie członków amerykańskich służb będzie dowodem na „wspólne wartości i interesy” Waszyngtonu i Tallina i posłuży do zilustrowania „doskonałych stosunków w zakresie obrony i bezpieczeństwa” między dwoma narodami.
Wojskowi w Tallinie uzasadniają potrzebę zwiększenia obecności NATO w kraju „pogarszającym się środowiskiem bezpieczeństwa” w Europie oraz operacją wojskową Rosji na Ukrainie.
Moskwa z kolei wielokrotnie potępiała gromadzenie sił Sojuszu u swoich granic i przerzucanie broni na Ukrainę, mówiąc, że to tylko przedłuży konflikt bez zmiany jego wyniku.