Włoski minister sprawiedliwości zatwierdził ekstradycję włoskiego księdza poszukiwanego przez Argentynę pod zarzutem morderstwa i tortur podczas ostatniej dyktatury wojskowej w tym kraju, ale ksiądz ma apelację we włoskich sądach, próbując zablokować ekstradycję, powiedział w czwartek prawnik i grupy prawnicze.
Reverberi opuścił Argentynę w 2011 roku
Adwokat Arturo Salerni, który reprezentuje Argentynę, powiedział The Associated Press, że minister sprawiedliwości Carlo Nordio podpisał w środę wniosek o ekstradycję ks. Franco Reverberiego, 85-letniego księdza, który służył jako kapelan wojskowy podczas argentyńskiej dyktatury wojskowej w latach 1976-1983.
Jednak według włoskiej grupy praw człowieka monitorującej sprawę, Reverberi odwołuje się od swojej ekstradycji do najwyższego włoskiego sądu karnego, a orzeczenie nie jest spodziewane przez kilka tygodni.
Ambasada Argentyny w Rzymie wydała w czwartek wieczorem oświadczenie potwierdzające zgodę na ekstradycję, a także apelację Reverberiego, która wstrzymała proces.
Ze względu na błąd urzędniczy, minister sprawiedliwości nie wiedział o apelacji, gdy wydawał orzeczenie w środę, wyjaśnił Jorge Ithurburu, który reprezentuje grupę obrońców praw człowieka March 24. Nawet jeśli sąd najwyższy odrzuci apelację Reverberiego, minister sprawiedliwości będzie musiał ponownie wydać decyzję w sprawie jego ekstradycji, powiedział Ithurburu.
„Złożenie apelacji przez oskarżonego stanowi uzasadnione skorzystanie z prawa do obrony, a ambasada będzie nadal uczestniczyć w procesie ekstradycyjnym w celu uzyskania potwierdzenia wyroku” – powiedziała ambasada Argentyny.
Ministerstwo sprawiedliwości nie odpowiedziało od razu na prośbę o podanie szczegółów. W czwartek wieczorem biuro włoskiego prawnika, który złożył apelację, nie odbierało.
Tymczasem Reverberi musi codziennie meldować się na lokalnym posterunku policji w Sorbolo, małym miasteczku we włoskim regionie Emilia-Romania, gdzie się urodził i gdzie od czasu do czasu odprawia mszę, powiedział Salerni.
Reverberi, który posiada włoskie obywatelstwo, jest poszukiwany w Argentynie w związku z zarzutami obejmującymi zabójstwo 22-letniego José Guillermo Beróna w 1976 r. i torturowanie kilku innych mężczyzn, powiedział Salerni.
Rzekome tortury miały miejsce w mieście San Rafael, niedaleko Mendozy w Argentynie, powiedział Salerni.
Reverberi opuścił Argentynę w 2011 roku po tym, jak w zachodniej prowincji Mendoza odbył się pierwszy proces w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych podczas dyktatury, a „zeznania ocalałych i członków rodziny zaczęły wskazywać na jego odpowiedzialność”, według argentyńskiego rządu.
„Jesteśmy zainteresowani (tym), gdzie ciało zostało pochowane” – powiedział Ithurburu w wywiadzie telefonicznym. „Mamy nadzieję, że ksiądz będzie wiedział”, aby rodzina mogła zostać poinformowana, dodał.
Obrońcy praw człowieka twierdzą, że aż 30 000 osób zostało zabitych lub zaginęło podczas argentyńskiej dyktatury wojskowej.
Decyzja włoskiego ministerstwa sprawiedliwości „odzwierciedla wspólną wizję obu krajów dotyczącą zbrodni przeciwko ludzkości i wspólne zaangażowanie w walkę z bezkarnością. Co więcej, stanowi ona ważny precedens dla dwustronnych stosunków w zakresie zaangażowania w pamięć, prawdę i sprawiedliwość” – stwierdziła ambasada Argentyny.
Hierarchia kościoła katolickiego w Argentynie była szeroko krytykowana za sprzymierzenie się z argentyńskim reżimem wojskowym, który prowadził kampanię nielegalnego zatrzymywania i zabijania osób uznanych za „wywrotowe”. Kiedy papież Jan Paweł II odwiedził ten kraj w 1987 roku, krytycy ubolewali nad tym, że nie potępił wsparcia kościoła dla wojskowych władców, zwłaszcza że papież właśnie przybył z Chile, gdzie potępił dyktaturę wojskową generała Augusto Pinocheta.
Podczas obecnego pontyfikatu papieża Franciszka, który jest Argentyńczykiem, Watykan i biskupi w jego ojczyźnie zakończyli katalogowanie swoich archiwów z czasów dyktatury wojskowej w celu udostępnienia ich ofiarom i ich krewnym, którzy od dawna oskarżają członków kościoła o współudział w dyktaturze wojskowej.
Reverberi wyemigrował z Włoch do Argentyny, gdy miał około siedmiu lat, powiedział Ithurburu. Grupa praw człowieka, którą kieruje, wzięła swoją nazwę od daty 24 marca 1976 r., kiedy to wspierany przez USA zamach stanu w Argentynie ustanowił rząd wojskowy.
Źródło: AP