Unia Europejska jest gotowa na małą rewolucję poprzez rozszerzenie o Ukrainę i potencjalnie kolejne dziewięć krajów, powiedział francuski minister ds. Europy.
Wyraźne poparcie Macrona dla rozszerzenia UE
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaskoczył w środę, opowiadając się zdecydowanie za rozszerzeniem 27-osobowej UE w przemówieniu na Słowacji.
„Pytanie nie brzmi, czy powinniśmy się rozszerzać… ale jak powinniśmy to robić” – powiedział Macron, który wcześniej zawetował rozmowy o członkostwie w UE z Albanią i Macedonią Północną w 2019 roku.
Minister Europy Laurence Boone wyjaśnił w piątek, że rozszerzenie granic UE stanowiłoby „duży szok”, który wymagałby zmian w funkcjonowaniu ugrupowania, które ostatnio przeszło poważną ekspansję w 2004 roku.
„Oznacza to rewizję naszych polityk, wprowadzenie zmian w budżetach, instytucjach”, powiedziała radiu Europe 1, stwierdzając, że będzie to „projekt na następną dekadę”.
Rozszerzenie oznaczało zastanowienie się, „jak się zorganizować, by iść naprzód. To mała rewolucja” – dodała.
Wyraźne poparcie Macrona dla rozszerzenia UE, a także jego poparcie dla przystąpienia Ukrainy do sojuszu wojskowego NATO, zostało spowodowane inwazją Rosji na jej sąsiada w lutym ubiegłego roku.
Analitycy twierdzą, że jakiemukolwiek nowemu rozszerzeniu prawdopodobnie towarzyszyć będą poważne zmiany w procesie decyzyjnym UE, który wymaga jednomyślności 27 członków w wielu obszarach polityki.
W swoim przemówieniu Macron zasugerował pomysł, który podniósł w przeszłości, tak zwanej „Europy wielu prędkości”, w której nowe kraje byłyby przyjmowane, ale miałyby inny status i prawa w porównaniu z historycznymi członkami.
Łącznie 10 krajów jest uważanych za kandydatów lub potencjalnych kandydatów do członkostwa w UE, w tym Ukraina, ale także Mołdawia, Gruzja i, co wzbudza największe kontrowersje, Turcja.
Domaganie się rozszerzenia jest ostro kwestionowane przez eurosceptyczne partie polityczne w Europie.
Skrajnie prawicowa przywódczyni Francji, Marine Le Pen, która od dawna krytykuje UE, osiąga historyczne szczyty w sondażach i dąży do przejęcia władzy w 2027 roku.
Źródło: RFI