Tragiczny wypadek miał miejsce w obwodzie kirowohradzkim centralnej Ukrainy, w wyniku którego zginęły trzy 17-latki. Młodzież wracała do domu z imprezy z okazji zakończenia roku akademickiego. Podczas podróży zostali wyrzuceni przez policjanta. Okazało się, że policjant o którym mowa był pod wpływem alkoholu.
W nocy z soboty na niedzielę przeprowadzono obławę w okolicach Nowogrodki, położonej w obwodzie kirowohradzkim. Jak poinformowała rzeczniczka miejscowej policji Vitalina Bevzenko, zdarzenie to zostało zgłoszone miejscowym władzom około godziny 16:30.
Do tragedii doszło, gdy grupa nastolatek wracała do swoich domów po świętowaniu zakończenia roku szkolnego na imprezie zorganizowanej z tej okazji. Kanał 24 poinformował, że funkcjonariusz policji zaproponował tym młodym ludziom podwiezienie, a w samochodzie prowadzonym przez wspomnianego funkcjonariusza jechało w sumie siedem osób. Dochodzenie wykazało, że funkcjonariusz jechał z nadmierną prędkością i ostatecznie stracił panowanie nad pojazdem, powodując, że zjechał z drogi i przewrócił się na pobliskie pole. Samochód dachował.
Czytaj także:
- Panthers Wrocław zdeklasowali rywali
- UE potępia złe traktowanie w Międzynarodowym Dniu Pomocy Ofiarom Tortur mówi Josep Borrell
- Protesty przeciwko przemocy rozprzestrzeniają się w Serbii
W wyniku wypadku zginęła trójka nastolatków. Dziewczynki miały zaledwie 17 lat. Podczas transportu do szpitala jedna z dziewczynek zmarła w karetce. Dodatkowo 18-letni chłopiec i 16-letnia dziewczyna odnieśli poważne obrażenia w tym incydencie.
Po wypadku policjant, który kierował pojazdem, został zatrzymany. Później ustalono, że w chwili zdarzenia funkcjonariusz był nietrzeźwy. W rezultacie potencjalnie grozi mu maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności i zwolnienie ze stanowiska. Ukraińskie media poinformowały także, że podjęto odpowiednie kroki, aby rozpocząć proces usuwania funkcjonariusza z jego roli w organach ścigania.
Źródła: Kanał 24