Donald Tusk ostro skrytykował reżimy Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina podczas konferencji w Brukseli, zarzucając im wykorzystywanie nielegalnej migracji jako narzędzia politycznego. Podkreślił, że Polska znajduje się pod ogromną presją migracyjną, którą określił jako zorganizowaną przez te dwa państwa.
Premier zdecydowanie sprzeciwił się jakimkolwiek dodatkowym obciążeniom związanym z relokacją migrantów w ramach unijnego paktu migracyjnego. Zaznaczył, że Polska już przyjęła dwa miliony uchodźców z Ukrainy i nie zamierza przyjmować kolejnych osób. jego stanowisko było kategoryczne – „Koniec, kropka”.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poparła stanowisko Tuska, określając sytuację jako hybrydowe zagrożenie, które stanowi wyzwanie nie tylko dla Polski, ale całej Europy. Podkreśliła, że obecna sytuacja nie jest klasyczną nielegalną migracją, lecz instrumentalnym jej wykorzystaniem.
Tusk zwrócił również uwagę na rosnące problemy związane z tolerowaniem nielegalnej migracji, wskazując na negatywne konsekwencje takiego podejścia.Donald Tusk zdecydowanie wypowiedział się na temat przestępczości wśród migrantów, zapowiadając zdecydowane działania wobec osób łamiących prawo. Premier podkreślił, że każdy cudzoziemiec, który w brutalny sposób narusza przepisy, zostanie deportowany z polski.
Zwrócił się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości z poleceniem przygotowania szybkiego planu reakcji na przestępczość zorganizowaną popełnianą przez obcokrajowców. Tusk zaznaczył, że dotychczasowa tolerancja dla tego typu zachowań przynosi negatywne skutki. Zapowiedział zdecydowane akcje mające na celu ograniczenie przestępczości, szczególnie w środowiskach migrantów i cudzoziemców przebywających w Polsce.
Rządzący wskazują na konieczność stanowczego reagowania na przypadki łamania prawa,aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom i porządek publiczny. Działania mają być kompleksowe i natychmiastowe, ze szczególnym naciskiem na eliminację zagrożeń związanych z przestępczością cudzoziemców.przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zabrała głos w sprawie sytuacji migracyjnej, podkreślając wyjątkowe zaangażowanie Polski w pomoc uchodźcom ukraińskim. Zaznaczyła, że nasz kraj przyjął największą liczbę osób uciekających przed wojną, co będzie brane pod uwagę przez Unię Europejską.
Von der Leyen zwróciła uwagę na szczególny charakter sytuacji na granicy wschodniej, określając ją jako hybrydowe zagrożenie bezpieczeństwa. Podkreśliła pełną solidarność z Polską, Finlandią, Litwą, Łotwą i Estonią w obliczu wyzwań migracyjnych. Zaznaczyła,że kluczowa jest współpraca między państwami członkowskimi,krajami sąsiedzkimi i państwami pochodzenia migrantów.
Przewodnicząca KE poinformowała o sukcesach we współpracy z takimi krajami jak Egipt,Tunezja czy Turcja,które doprowadziły do znacznego spadku nielegalnej migracji. Wskazała, że na szlaku środkowoeuropejskim odnotowano 60-procentowy spadek, a na szlaku bałkańskim nawet 80-procentowy.
Kluczowym przesłaniem von der Leyen było stwierdzenie, że to Unia Europejska, a nie Putin, Łukaszenka czy przemytnicy, decyduje o tym, kto może wjechać na jej terytorium.