Donald Trump ogłosił, że nominował byłą prokurator generalną Florydy, Pam Bondi, na stanowisko prokuratora generalnego. Decyzja ta zapadła zaledwie kilka godzin po tym, jak jego pierwotny kandydat, były kongresmen Matt Gaetz, wycofał się z rozważań na temat objęcia tej funkcji.
Wybierając Bondi, Trump ponownie postawił na lojalistkę o wyraźnie politycznym podejściu. W 2019 roku broniła go podczas pierwszego impeachmentu i towarzyszyła mu w ostatnich dniach kampanii wyborczej w 2024 roku. Jest współprzewodniczącą działu prawa i sprawiedliwości w instytucie America First Policy Institute wspierającym Trumpa.
W 2013 roku Bondi pełniła funkcję prokuratora generalnego Florydy, a Trump przekazał jej darowiznę w wysokości 25 tysięcy dolarów na rzecz komitetu politycznego wspierającego jej reelekcję. Czas przekazania funduszy wzbudził kontrowersje po tym, jak rzecznik Bondi poinformował prasę o przeglądzie pozwu zbiorowego przeciwko Trump University za oszustwo.
Stanowisko prokuratora generalnego jest kluczowe dla drugiej kadencji Trumpa. Prezydent był czasami sfrustrowany pracą dwóch mężczyzn zajmujących tę rolę w jego pierwszej kadencji i oczekuje wsparcia ze strony Bondi w wykorzystywaniu Departamentu Sprawiedliwości przeciwko swoim przeciwnikom politycznym.
Jeśli zostanie potwierdzona, Bondi będzie musiała bronić niektórych z najbardziej kontrowersyjnych polityk Trumpa dotyczących imigracji oraz pomóc zakończyć dwa federalne postępowania przeciwko niemu – chyba że specjalny doradca Jack Smith zakończy je przed objęciem przez niego urzędu.
„Zbyt długo stronniczy Departament Sprawiedliwości był używany jako broń przeciwko mnie i innym Republikanom” – napisał Trump na mediach społecznościowych ogłaszając wybór Bondi. „To się zmieni. Pam skupi DOJ na walce z przestępczością oraz przywracaniu bezpieczeństwa Ameryce”.
Gaetz chwalił wybór Bondi jako potrzebny krok do reformy Departamentu Sprawiedliwości. Choć może być ona kolejnym kontrowersyjnym kandydatem, wydaje się mniej problematyczna niż Gaetz ze względu na jego niewielkie kwalifikacje do tej roli oraz śledztwo dotyczące rzekomego handlu dziećmi.
Trump zdecydował się na nominację Bondi ze względu na jej lojalność oraz łatwość uzyskania potwierdzenia przez Senat. Osoba bliska obu stwierdziła anonimowo: „Chciałby móc dzwonić do swojego gabinetu tak jak ktoś prowadzący firmę”.
Grupy liberalne ostro krytykują ten wybór twierdząc, że brak kwalifikacji Gaetza nie czyni nikogo odpowiednim do pełnienia roli prokuratora generalnego USA. Robert Weissman z Public Citizen zauważył: „Oczekujemy od Prokurator Generalnej Bondi lojalności wobec Trumpa kosztem niezależności Departamentu”.
Bondi była prokuratorem generalnym Florydy od 2011 do 2019 roku i zdobyła stanowisko dzięki fali poparcia ruchu herbacianego (Tea Party). Zajmowała się sprawami kryminalnymi oraz handlem ludźmi; jednak spotkała się z krytyką za zwolnienie pracowników odpowiedzialnych za badanie oszustw hipotecznych.
Inicjowała również pozwy przeciw producentom opioidów oraz prowadziła dochodzenie dotyczące nadużyć seksualnych przez księży katolickich po ujawnieniach związanych z Pensylwanią.
W 2016 roku pojawiły się zarzuty wobec niej po ujawnieniu informacji o darowiźnie od Trumpa dla jej komitetu wyborczego tuż przed podjęciem decyzji o ewentualnym śledztwie dotyczącym uniwersytetu Trampa; biuro nigdy jednak nie wszczęło dochodzenia ani nie przyłączyło się do pozwu zbiorowego Nowego Jorku.
Bondi opowiadała się także za zakazem małżeństw jednop płciowych w stanie Floryda argumentując przed sądem federalnym konieczność ochrony istniejącego prawa stanowego przed zakusami innych stanów.
Niektórzy konserwatywni liderzy bronili wyboru mówiąc o profesjonalizmie i kompetencjach Bondi jako prawnika zdolnej przywrócić praworządność w kraju.
Po zakończeniu kadencji przeszła do pracy u lobbysty Briana Ballarda bliskiego współpracownika Trampa a także brała udział w obronie prezydenta podczas procesu impeachmentowego.
Jeśli zostanie zatwierdzona będzie pierwszą kobietą Republikaninem pełniącą tę funkcję.