Spółka macierzysta TikTok, ByteDance, uzyskała dostęp do danych dwóch dziennikarzy i innych użytkowników, próbując wytropić przecieki w firmie. To rewelacje, które prawdopodobnie nasilą na Zachodzie obawy o bezpieczeństwo popularnej aplikacji wideo, związane z jej chińską własnością.

TikTok w coraz większych tarapatach
Pracownicy firmy ByteDance w Chinach i USA w niewłaściwy sposób wyciągnęli dane, w tym adresy IP – które ujawniają ogólną lokalizację osoby – dziennikarzy z BuzzFeed News i Financial Times oraz osób, z którymi łączyli się za pośrednictwem TikToka, zgodnie z wewnętrznym dochodzeniem. Firma ByteDance bezskutecznie próbowała zidentyfikować pracowników, którzy udostępnili dziennikarzom wewnętrzne dokumenty firmy.
Wiadomość ta pojawia się w momencie, gdy Kongres USA ma w tym tygodniu głosować nad zakazem używania TikTok przez telefony amerykańskich władz federalnych z powodu obaw o prywatność i bezpieczeństwo narodowe. W Europie również rośnie zaniepokojenie tą sprawą.
„Oczekujemy od TikToka jasnych wyjaśnień i nieodwołalnych zobowiązań” – napisał dziś na Twitterze francuski minister ds. cyfrowych Jean-Noël Barrot. „Francja i Europa nigdy nie pójdą na kompromis w kwestii wolności prasy”.
Dochodzenie prowadzone przez zewnętrzną firmę prawniczą zostało ujawnione w e-mailach, które radca prawny firmy ByteDance Erich Andersen wysłał w czwartek do pracowników i które zostały udostępnione w czwartek mediom, w tym The New York Times. Było to następstwem wcześniejszych doniesień, że firma gromadziła dane amerykańskich użytkowników, w tym ich lokalizację, numery telefonów i daty urodzenia.
ByteDance poinformował w czwartek, że zwolnił czterech pracowników i zrestrukturyzował swój zespół ds. audytu i ryzyka, jak podaje Washington Post.
Firma należąca do Chińczyków prowadzi osobne negocjacje z CFIUS, amerykańskim organem zajmującym się kontrolą bezpieczeństwa narodowego transakcji zagranicznych firm, w celu ustalenia, czy może kontynuować działalność w kraju poprzez zbycie na rzecz firmy z siedzibą w USA.
W Europie pierwsze wyniki dochodzenia w sprawie przekazywania przez TikTok danych milionów Europejczyków do Chin, prowadzonego przez irlandzkiego regulatora ochrony prywatności, spodziewane są na początku 2023 roku. Irlandzka Komisja Ochrony Danych jest odpowiedzialna za przestrzeganie przez TikTok unijnych przepisów dotyczących prywatności, czyli Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych.
Elaine Fox, europejska szefowa ds. prywatności w TikTok, przyznała w listopadzie, że dostęp do danych Europejczyków mają pracownicy w Chinach. Informacje europejskich użytkowników TikTok są, jak powiedziała, przechowywane w USA i Singapurze.