Jest to pozycja nie do pozazdroszczenia, położona wzdłuż granicy podczas trwającej po drugiej stronie wojny, ale polscy Tatarzy już dawno nauczyli się radzić sobie
Ich przodkowie pochodzili ze Złotej Hordy
Mizar, cmentarz muzułmański, znajduje się niecały kilometr za małą wioską Bohoniki w północno-wschodniej Polsce.
Mijają Państwo ostatnie domy, skręcają w lewo ścieżką wyłożoną drzewami. Za murem, między drzewami, zaczynają się nagrobki z pomnikami w kształcie półksiężyców.
Wieś znajduje się 9 kilometrów w linii prostej od granicy Polski z Białorusią.
Miejsce pochówku uchodźców znajduje się w odległym rogu cmentarza. Wśród brzózek otoczonych kamieniami znajduje się siedem grobów.
Od jesieni 2021 roku cmentarz w pobliżu Bohonik stał się miejscem pochówku uchodźców, którzy zmarli podczas przekraczania granicy polsko-białoruskiej.
Pierwszy taki pochówek, zorganizowany przez Fundację Dialog, która prowadzi otwarty ośrodek dla cudzoziemców w pobliskim Białymstoku, w północno-wschodniej Polsce, odbył się w połowie października 2021 roku.
W organizacji pogrzebów pomagają działacze Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Fundacji Ocalenie, grupy uchodźców czeczeńskich mieszkających w Białymstoku.
Współpracuje z nimi Maciej Szczesnowicz, przewodniczący gminy muzułmańskiej.
W 2021 roku złapano pierwszą grupę. Było to sześcioro dzieci, trzy kobiety i dwóch mężczyzn – powiedział Szczesnowicz. Pomogliśmy im, daliśmy im jedzenie, zawieźliśmy do szpitala. Staraliśmy się pomóc, jak tylko mogliśmy”.
Na dzień dzisiejszy przygotowujemy się do trzech kolejnych pogrzebów, dodał.
Nie jest dla nas ważna wiara człowieka ani kolor jego skóry. Pomagamy wszystkim. Zostali oszukani przez reżim Łukaszenki i nie wiedzieli, że za granicą jest Polska, a nie Niemcy. To, co się tu stało, jest po prostu przestępstwem – powiedział.
Kurdyjka o imieniu Avin z Iraku, wraz z pięciorgiem dzieci, mężem i trzema innymi mężczyznami, została znaleziona przez aktywistów Grupy Granica w lesie w pobliżu Narewki. Według polskich wolontariuszy, kobieta wyła z bólu. Lekarze zdiagnozowali u niej hipotermię i kwasicę. Była w szóstym miesiącu ciąży.
Polska Straż Graniczna rozdzieliła grupę i ciężko chorą kobietę przewieziono do szpitala w Hajnówce, natomiast jej męża i dzieci umieszczono w otwartym ośrodku w Białymstoku. Pozostali mężczyźni zostali wypchnięci z powrotem na Białoruś.
W szpitalu Avin poroniła i zmarła trzy tygodnie później. Jej ciało przewieziono do Iraku. Jej syn pozostał w Bohonikach.
5 grudnia 2022 roku wykopano szósty grób – Musy.
Według oficjalnych statystyk Musa był 19. ofiarą wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. Helsińska Fundacja Praw Człowieka stwierdziła, że na granicy zaginęło około 200 osób. Prawdziwa liczba ofiar wśród migrantów pozostaje nieznana.
Obecni od sześciu wieków na terytorium Polski Tatarzy są dyskretną i mało znaną mniejszością muzułmańską.
Podczas gdy Polska ma długą historię relacji katolicko-prawosławnych i katolicko-judaistycznych, Tatarzy jako jedyni przynieśli i utrzymali silne związki z kulturą islamską.
Ich przodkowie pochodzili ze Złotej Hordy, imperium turko-mongolskiego z XIV i XV wieku, którzy zostali włączeni do armii Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Z biegiem lat utracili swój język tatarski z grupy kipczackiej języków tur-kijskich i przyjęli język białoruski, litewski lub polski.
Dostosowali również swoje praktyki islamskie do polskiego społeczeństwa. Wielu z nich je wieprzowinę i pije alkohol, na przykład, lub kupuje choinkę na Boże Narodzenie.
Według szacunków, w latach 1590-1591 w Rzeczypospolitej Obojga Narodów żyło około 200 000 Tatarów Lipskich, którym służyło około 400 meczetów. Obecnie na dawnych terenach Rzeczypospolitej żyje 10 000-15 000 Tatarów Lipskich.
W Polsce spis powszechny z 2011 roku wykazał 1.916 osób deklarujących tatarskie pochodzenie etniczne.
Z pięciu meczetów działających w Polsce, dwa znajdują się w tatarskiej enklawie we wschodniej Polsce.
Meczet w Bohonikach jest mniejszy z dwóch, ale bardziej przypomina tradycyjne meczety. Zamiast dwóch wież ma jedną wieżę z cebulastym szczytem zakończonym półksiężycem.
Źródło: YS