Obywatelka Turcji, która mieszkała w Szwajcarii od ponad 40 lat, została wydalona z kraju i nakazano jej powrót do domu po tym, jak Szwajcarski Sąd Federalny orzekł, że nie udało jej się zintegrować i żyła z zasiłków socjalnych przez prawie dwie dekady.
Nie można mówić o udanej integracji z lokalnymi warunkami
Kobieta przeprowadziła się do Szwajcarii w 1983 roku w wieku 19 lat wraz ze swoim ówczesnym mężem i założyła w tym kraju rodzinę. Jak donosi Solothurner Zeitung, podlegała ona zezwoleniu na osiedlenie się, o które należało ubiegać się co pięć lat.
Po rozstaniu z mężem w 2006 r. przez prawie 17 lat, od marca 2006 r. do sierpnia 2022 r., żyła z zasiłków finansowanych przez podatników, otrzymując w tym czasie łącznie ponad 373 000 euro z opieki społecznej.
Po początkowej opiece nad dziećmi, kobieta nigdy nie szukała zatrudnienia po ich dorastaniu, zamiast tego decydując się na dalsze życie z państwowej pomocy.
Kiedy w lipcu 2020 r. przyszło jej ubiegać się o ostatnie przedłużenie zezwolenia na osiedlenie się, Urząd Migracyjny Kantonu Solothurn odrzucił jej wniosek, od której to decyzji odwołała się do sądu administracyjnego w Solothurn.
Odwołanie to zostało odrzucone w maju tego roku, a skarżąca odwołała się do Sądu Federalnego.
W swoim wyroku sędziowie federalni zgodzili się z decyzją sądu niższej instancji, powołując się na niechęć skarżącej do integracji jako główny czynnik.
„Nie można mówić o udanej integracji z lokalnymi warunkami” – orzekł sąd, podkreślając, że przez prawie 17 lat kobieta nigdy nie podjęła żadnych prób znalezienia pracy lub zerwania z zależnością od państwa.
Sąd Federalny stwierdził, że urzędnicy imigracyjni „słusznie założyli, że istnieje ważny interes publiczny w cofnięciu zezwolenia na osiedlenie się” i zauważył, że skarżąca „otrzymała już dużą sumę pieniędzy z pomocy społecznej” i nie powinna być uprawniona do dalszych jałmużn.
„Po 40 latach życia w Szwajcarii, skarżącej z pewnością nie będzie łatwo ponownie zintegrować się ze swoim krajem ojczystym” – przyznał Sąd Federalny, ale zauważył, że kobieta nadal miała kilka powiązań z Turcją.
Mieszkała tam do czasu osiągnięcia pełnoletności i co roku wracała tam na wakacje, wskazując, że „nadal jest związana ze swoim krajem ojczystym pod względem językowym i kulturowym”.
Dodano, że kobieta nadal może odwiedzać Szwajcarię, aby zobaczyć swoje dzieci i wnuki, posiadając zwykłą wizę turystyczną.
Źródło: Remix