Antoni Sztaba, syn znanych rodziców Doroty Szelągowskiej i Adama Sztaby, konsekwentnie buduje swoją karierę aktorską. Kilka lat temu rozpoczął studia w Państwowej Szkole Filmowej w Łodzi i obecnie występuje w krakowskich teatrach oraz serialu „Przesmyk”.
Pomimo rosnącej liczby projektów zawodowych, artysta często spotyka się z zarzutami, że jego sukces wynika wyłącznie z nazwiska rodziców. Podczas niedawnej premiery „Przesmyku” odniósł się do tego tematu, podkreślając, że już się przyzwyczaił do tego typu komentarzy. Sztaba szczerze przyznaje, że rozumie zainteresowanie mediów, ale jednocześnie stanowczo zaznacza, że pracuje na własny rachunek.
„Jestem nepodzieckiem na pełnej” – mówi z ironią, dodając, że stara się robić to, co lubi, najlepiej jak potrafi. Zaznacza, że nie wie, czy dostał jakąś rolę ze względu na nazwisko, i ma nadzieję, że tak nie jest. Młody aktor podkreśla, że nie chce już ukrywać swojego pochodzenia, choć wcześniej miał momenty zwątpienia z powodu krytycznych komentarzy.