W czwartek w Atenach wybuchły starcia podczas strajku generalnego w Grecji, zwołanego w odpowiedzi na katastrofę kolejową z ubiegłego miesiąca, w której zginęło 57 osób.
Ten rząd miał cztery lata, aby rozwiązać problemy z siecią kolejową
Protestujący obrzucili koktajlami mołotowa kordon policji w pobliżu parlamentu. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym i granatami dźwiękowymi, podczas krótkiego wybuchu przemocy, który zakłócił duże, pokojowe demonstracje. Nie było natychmiastowych doniesień o rannych lub aresztowanych.
Strajk spowodował wstrzymanie lotów i znaczne zakłócenie usług, a duże protesty odbyły się również w innych miastach kraju. Do starć między młodzieżą a policją doszło również w południowym mieście portowym Patras.
Strajk zatrzymał w porcie promy pływające na greckie wyspy, spowodował, że szpitale publiczne pracują bez personelu ratunkowego, wstrzymał usługi transportu publicznego i doprowadził do odwołania zajęć w szkołach państwowych.
Związki zawodowe poparły stowarzyszenia pracowników kolei, które od czasu czołowego zderzenia pociągów w północnej Grecji 28 lutego, w wyniku którego zginęło 57 osób, a dziesiątki zostały ranne, organizują regularne strajki.
Ten rząd miał cztery lata, aby rozwiązać problemy z siecią kolejową, ale zamiast wziąć na siebie tę odpowiedzialność, obwinia wszystkich innych – powiedziała Popi Tsapanidou, rzeczniczka głównej lewicowej partii opozycyjnej Syriza, w prywatnej telewizji Skai.
Główne protesty odbyły się w Salonikach, drugim co do wielkości mieście Grecji, oraz w stolicy kraju, Atenach, gdzie tysiące ludzi skandowało ta zbrodnia nie zostanie zapomniana, gdy dotarli do kordonu policji przed prywatnym przewoźnikiem kolejowym.
Sklepy i banki opuściły swoje okiennice, gdy protestujący przeszli obok, a stolica stanęła w miejscu. Do strajku przyłączyło się wiele różnych związków zawodowych – od prawników po doręczycieli.
Rząd, który czeka na wybory parlamentarne przed latem, twierdzi, że usługi kolejowe zostaną wznowione 22 marca i będą stopniowo przywracane do 11 kwietnia, z dodatkowym personelem do monitorowania bezpieczeństwa i obowiązkowymi zasadami ograniczenia prędkości na odcinkach torów.
Centroprawicowy rząd premiera Kyriakosa Mitsotakisa w ostatnich tygodniach zmniejszył swoją przewagę w badaniach opinii publicznej nad głównym rywalem, Syrizą.
Mitsotakis obiecał wyraźniejsze granice między sprywatyzowanymi usługami a nadzorującymi je władzami, szukając pomocy u ekspertów Unii Europejskiej w przygotowaniu zmian. Jego polityczni przeciwnicy twierdzą, że źle przeprowadzony demontaż agencji pod kontrolą państwa ostatecznie pogorszył bezpieczeństwo kolei.
Źródło: euronews