Co najmniej 28 osób zginęło w środę wieczorem po tym, jak prom między wyspami zapalił się na południu Filipin, a wielu z 250 pasażerów wyskoczyło za burtę do ciemnych wód, próbując uciec przed pożarem, powiedziały władze.

Niektórzy z pasażerów mieli poparzenia na ciele
Filipińska Straż Przybrzeżna powiedziała w czwartek, że trwają poszukiwania i akcje ratunkowe po tym, jak około godziny 23:00 czasu lokalnego wybuchł pożar na promie MV Lady Mary Joy 3, który płynął na południowy zachód z prowincji Zamboanga do Jolo w prowincji Sulu.
Około 35 pasażerów wyskoczyło ze statku po tym, jak usłyszeli eksplozję, powiedziała Arsina Kahing-Nanoh, burmistrz miasta w prowincji Basilan, filii CNN na Filipinach.
Mieszkańcy Basilanu wyszli na brzeg, aby spróbować uratować tych, którzy wyskoczyli ze statku, widząc z daleka, że statek zapalił się i zmierza w kierunku ich odległej wyspy, powiedziała.
Niektórzy z pasażerów mieli poparzenia na ciele – powiedziała CNN Philippines.
Dramatyczne filmy opublikowane przez rząd prowincji Basilan pokazują statek w płomieniach, gdy dopływa do brzegu, a tłum mieszkańców próbuje ratować rozbitków z wraku.
Po ugaszeniu pożaru w czwartek rano, ze statku nadal wydobywał się szary dym.
Filipiny, archipelag ponad 7600 wysp, mają słabe wyniki w zakresie bezpieczeństwa morskiego, a statki w tym kraju Azji Południowo-Wschodniej są często stare i przepełnione.
W maju ubiegłego roku co najmniej siedem osób zginęło, gdy szybki prom przewożący 134 osoby zapalił się około 60 kilometrów na wschód od stolicy Manili.
Na początku tego miesiąca w prowincji Oriental Mindoro na południowy zachód od Manili zatonął tankowiec przewożący 800.000 litrów przemysłowego oleju napędowego, zanieczyszczając brzegi co najmniej trzech prowincji i zagrażając różnorodnemu życiu morskiemu kraju.
Źródło: CNN