Po przeprowadzeniu postępowania odwoławczego werdykt został podtrzymany przez Sąd Rejonowy w Nowym Sączu. Egzaminator przewodniczył egzaminowi, podczas którego na przejeździe kolejowym zginęła 18-letnia uczennica. W rezultacie sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na 1,5 roku pozbawienia wolności.
We wrześniu ubiegłego roku Edward R. został skazany przez Sąd Okręgowy w Nowym Targu na 1,5 roku pozbawienia wolności i zadośćuczynienie rodzinie zmarłego w wysokości 150 tys. zł. Edward R. został uznany winnym niezatrzymania samochodu przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym oraz nieudzielenia pomocy 18-latce.
Niedawno Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zakończył w środę proces apelacyjny, ostatecznie podtrzymując pierwotny wyrok. Ponadto Skarbowi Państwa powierzono zadanie pokrycia rachunku za apelację prokuratora, a oskarżonemu i oskarżycielowi posiłkowemu oszczędzono zapłaty za ten proces. Orzeczenie jest uważane za ostateczne, a dalsze odwołania będą musiały zostać złożone w odpowiednim czasie.
Sędzia sprawozdawcy wydał orzeczenie, powołując się na zlekceważenie apelacji obrony, która domagała się całkowitego uniewinnienia, a także prokuratury, która wnioskowała o karę trzech lat więzienia. Sąd stwierdził, że pierwotna kara była „odpowiednia i dawała odpowiednią wagę wszystkim warunkom łagodzącym”.
Czytaj także:
- Zaprezentowano nową piłkę Ekstraklasy. Oto Oceaunz!
- Wzrost napięcia między obywatelami Czech i Ukrainy po morderstwie
- Białoruś rozpoczęła dostawy rosyjskiej taktycznej broni jądrowej
W apelacji obrony sędzia odniósł się do wielu zarzutów, ale żaden nie zasługiwał na uwagę. Jedno konkretne odwołanie twierdziło, że pozwany powinien zostać zwolniony z winy, ponieważ nie pilotował pojazdu ani nie spowodował wypadku.
Z tym argumentem Sąd Okręgowy się nie zgodził, bo nie jest tak, że tylko kierujący odpowiada za wypadek, oskarżony był uczestnikiem ruchu drogowego, w samochodzie był dodatkowy hamulec, który jest zainstalowany po to właśnie, aby reagować na zagrożenia w ruchu drogowym, tak też było w tej sprawie” — tłumaczył sędzia.
Źródło: auto-swiat