W środę w Sejmie posłowie prowadzili debatę nad nowelizacją ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, określaną jako lex Romanowski. Projekt został przygotowany przez polityków z klubów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Inicjatywa stanowi odpowiedź na sprawę ucieczki byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego na Węgry, który otrzymał tam azyl polityczny po wydaniu wobec niego Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Podczas obrad doszło do emocjonalnych momentów, szczególnie gdy na mównicę wszedł poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta. W swoim wystąpieniu zadawał prowokacyjne pytania, podkreślając potencjalne konsekwencje proponowanych zmian. Argumentował, że projekt jest skrajnie nierozważny, zastanawiając się, co by się stało, gdyby premier lub marszałek zostali aresztowani. Jego wypowiedź wywołała napięcie na sali sejmowej i wzbudziła kontrowersje wśród obecnych posłów.