Błażej Spychalski odniósł się do zarzutów postawionych przez prokuraturę,tłumacząc szczegóły swojej sytuacji. Zaprzeczył, jakoby jego zatrudnienie w Orlenie było oparte wyłącznie na dyplomie, a opłacenie studiów na Collegium Humanum nastąpiło z jego prywatnych środków.
Były rzecznik prezydenta podkreślił, że zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania. Zaznaczył jednak, że został potraktowany w sposób nieadekwatny do sytuacji – aresztowany jak przestępca i przewieziony do prokuratury w Katowicach. Wyraził głębokie rozczarowanie, że po 20 latach poświęcenia państwu, spotyka go taka forma „odpłaty”.
Prokuratura Krajowa postawiła Spychalskiemu zarzuty dotyczące wręczenia byłemu rektorowi Collegium Humanum korzyści majątkowych i osobistych. Zarzuty obejmują również obietnicę uzyskania sfałszowanego dokumentu potwierdzającego ukończenie studiów podyplomowych MBA bez ich faktycznej realizacji.Spychalski określił całą sytuację jako ”skrajnie nieodpowiedzialną”, przeprosił również swoją rodzinę za zaistniałe okoliczności. Podkreślił, że czuje się potraktowany jak przestępca, mimo wieloletniej służby publicznej.