Prokuratura Krajowa przeprowadziła częściowy audyt postępowań związanych z wypadkiem byłej premier Beaty Szydło z lat 2016-2023.prokurator Katarzyna kwiatkowska ujawniła istotne nieprawidłowości w prowadzonym śledztwie.
Analiza objęła cztery postępowania, w tym główny wątek dotyczący wypadku oraz sprawy związane z uszkodzeniem płyt monitoringu i możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności funkcjonariuszy BOR. prokurator Kwiatkowska podkreśliła, że postępowanie było od początku jednostronnie ukierunkowane wyłącznie na młodego kierowcę Sebastiana kościelnika, całkowicie pomijając potencjalną odpowiedzialność funkcjonariuszy ochrony.
W raporcie wskazano na poważne naruszenia proceduralne. Stwierdzono, że nadzór służbowy nad prokuratorami był sprawowany w sposób opresyjny, systematycznie łamiąc zasadę niezależności prokuratorskiej. Kierownicy jednostek wywierali silną presję, pozbawiając prokuratorów autonomii w podejmowaniu decyzji. Tego rodzaju praktyki prowadziły do bezprawnych działań i naruszania podstawowych praw stron postępowania.
Raport jednoznacznie wskazuje na konieczność ponownego rozpatrzenia zachowania prokuratorów pod kątem możliwej odpowiedzialności karnej.
Przypomnijmy, że wypadek miał miejsce 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Podczas przejazdu kolumny rządowej kierowca fiata seicento, przepuszczając pierwszy samochód, rozpoczął skręt w lewo, doprowadzając do zderzenia z pojazdem wiozącym ówczesną premier. W wyniku zdarzenia Beata Szydło oraz funkcjonariusz BOR odnieśli obrażenia. Prokuratura początkowo oskarżyła kierowcę fiata o nieumyślne spowodowanie wypadku.