W trakcie posiedzenia Sejmu Radosław Sikorski odniósł się do słów Marcina Przydacza dotyczących polityki „resetu z Rosją” prowadzonej przez poprzedni rząd Donalda Tuska. Sikorski podkreślił, że termin „reset” jest amerykańskim określeniem używanym zarówno w administracji Baracka Obamy, jak i doradców prezydenta Donalda Trumpa. Zwrócił się do Przydacza z pytaniem o stanowisko wobec obu wspomnianych resetów. W emocjonalnym wystąpieniu Sikorski dodał, że nie potrzebuje pouczeń w zakresie putinosceptycyzmu, wskazując na swoje doświadczenie wojenne z Rosją, które miało miejsce, gdy jego rozmówca był jeszcze dzieckiem.
Sikorski bezlitośnie ucina polityczną dyskusję w sejmowym sporze
132
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy