W poniedziałek odbędzie się głosowanie wotum zaufania dla kanclerza Olafa Scholza, które najprawdopodobniej doprowadzi do przedterminowych wyborów zaplanowanych na 23 lutego. Jeśli Scholz przegra głosowanie, w poniedziałek po południu zaproponuje prezydentowi Niemiec Frankowi-walterowi Steinmeierowi rozwiązanie Bundestagu.
Niemcy przeżywają obecnie powolny i starannie zaplanowany proces upadku rządu. Głosowanie w sprawie zaufania jest kolejnym krokiem w procesie, który rozpoczął się na początku listopada i prowadzi do przyspieszonych wyborów. Mimo że skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) może próbować zakłócić ten proces, dalszy rozwój sytuacji wydaje się przewidywalny.
Niemiecka konstytucja zawiera przepisy mające na celu zapewnienie stabilności i porządku podczas rozwiązywania rządów, co ma swoje korzenie w doświadczeniach Republiki Weimarskiej. W poniedziałek większość z 733 posłów Bundestagu prawdopodobnie wycofa swoje poparcie dla Scholza.
Przegrana jest niezbędnym krokiem proceduralnym umożliwiającym przeprowadzenie przedterminowych wyborów po tym, jak koalicja trzech partii Scholza rozpadła się miesiąc temu. Podczas sesji kanclerz wygłosi 25-minutowe wystąpienie wyjaśniające powody swojego wniosku o głosowanie nad zaufaniem, a następnie odbędzie się debata parlamentarna trwająca około dwóch godzin.
Chociaż nic nie jest niemożliwe, bardzo prawdopodobne jest, że Scholz przegra głosowanie – co również leży w jego interesie. Jedyną partią mogącą podjąć nieprzewidywalne decyzje jest AfD; niektórzy jej posłowie już zadeklarowali wsparcie dla Scholza obawiając się o przyszłość Niemiec pod kierownictwem potencjalnego nowego kanclerza Friedrich Merz’a z CDU.
CDU oraz jej bawarska siostra CSU prowadzą obecnie w sondażach z dużą przewagą nad SPD Scholza oraz AfD. Jürgen Pohl z AfD stwierdził: „Nie chcę widzieć pana Merz’a na odpowiedzialnym stanowisku”. Mimo to tylko niewielka część posłów AfD ma zamiar poprzeć Scholza.
jeśli jednak wszyscy posłowie afd oraz grupa parlamentarnej SPD zagłosują za kanclerzem, nadal będzie brakować większości potrzebnej do utrzymania go u władzy. W przypadku przegranej przez Scholza planuje on zwrócić się do prezydenta steinmeiera o rozwiązanie Bundestagu; celem są nowe wybory 23 lutego.
Obecny rząd mniejszościowy pozostanie u władzy pełnoprawnie aż do momentu zakończenia procesu legislacyjnego lub odwołania ze stanowiska przez parlament. Jednakże brak większości oznacza osłabioną pozycję zarówno wewnętrzną jak i międzynarodową dla Schulza jako „kaczki” politycznej.
Wszystko zaczęło się na początku listopada tuż po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich USA; wtedy to Schulz ogłosił dramatyczny upadek swojej koalicji związany ze sporami budżetowymi między partnerami politycznymi – SPD i Zielonymi a FDP.Z perspektywy przyszłości nowy rząd może być inny niż dotychczasowy; CDU Merz’a prowadzi aktualnie sondaże uzyskując około 32% poparcia – dwukrotnie więcej niż SPD Schulza znajdująca się obecnie na trzecim miejscu za afd. Kluczowym pytaniem pozostaje to kto zostanie junior partnerem koalicyjnym konserwatystów oraz czy ta partia będzie wystarczająco silna by stworzyć stabilną koalicję dwu-partijną wobec rosnąc wpływów populistycznych ugrupowań takich jak BSW Sahry Wagenknecht czy wzrostu popularności AfD.