Podczas gdy grupa socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) w parlamencie potwierdziła swoje zaufanie do kanclerza Olafa Scholza, Zieloni, z którymi Scholz obecnie rządzi w mniejszościowym rządzie, wstrzymali się od głosu. Taki krok miał na celu uniemożliwienie skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) przeprowadzenia niespodzianki i wsparcia kanclerza.
nieliczni przedstawiciele AfD spośród 76 posłów wcześniej sygnalizowali chęć głosowania na scholza, obawiając się, że jego potencjalny następca, Friedrich Merz z centroprawicowej Unii Chrześcijańsko-demokratycznej (CDU), mógłby doprowadzić Niemcy do wojny poprzez silniejsze wsparcie Ukrainy przeciwko Rosji niż to miało miejsce za kadencji Scholza.
W poniedziałek po południu Scholz ma spotkać się z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. Kanclerz ma zaproponować mu rozwiązanie Bundestagu, co prezydent może uczynić w ciągu 21 dni. Wybory miałyby odbyć się w ciągu kolejnych 60 dni.
Ostateczna decyzja o terminie wyborów należy do Steinmeiera. Jednak po tym jak liderzy głównych grup parlamentarnych zgodzili się na przeprowadzenie wyborów federalnych w niedzielę 23 lutego 2025 roku, oczekuje się, że Steinmeier dostosuje się do tego harmonogramu.
Ostatni raz niemiecki kanclerz stracił vote of confidence w 2005 roku za czasów SPD i Gerharda Schrödera; po tym wydarzeniu CDU pod przewodnictwem Angeli Merkel objęła władzę i sprawowała ją przez kolejne 16 lat.