Apelacja prokuratury w sprawie znanego aktora Jerzego S. została oddalona przez Sąd Okręgowy w Krakowie, podtrzymując tym samym poprzedni wyrok.
Przypomnijmy sobie wydarzenia, które miały miejsce w połowie października. Jerzy S., znany z ról w filmach Sexmisja i Kingsajz, brał udział w wypadku w Krakowie, w którym zderzył się z motocyklistą. Zamiast zatrzymać się, by udzielić pomocy poszkodowanemu, pojechał dalej. Motocyklista ścigał go, ostatecznie go przechwytując i alarmując władze. Podczas przesłuchania aktor twierdził, że był nieświadomy kolizji. Późniejsze badania wykazały, że jego poziom alkoholu we krwi wynosił 0,7 promila.
Czytaj także:
- GKS Tychy zagra sparing z klubem z Czech
- Orgie markiza de Sade, a kryzys wolności teraz
- Skradziony XVI-wieczny list Vasariego powrócił do swojego włoskiego domu
Sąd wydał orzeczenie 1 marca, nakładając na niego trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo aktor został ukarany grzywną w wysokości 12 tys. zł oraz wpłatą 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Prokuratura nie zgodziła się jednak z tym wyrokiem i złożyła apelację, uznając karę za niewystarczającą. Z ich punktu widzenia powinien zapłacić odpowiednio 45 tys. zł i 25 tys. zł.
Sąd apelacyjny odrzucił jednak tę apelację. W ocenie sądu prokurator nie wykazał, że sąd I instancji wymierzył mu zbyt niską karę.
– Wbrew zarzutom prokuratora wymierzona kara jest słuszna i sprawiedliwa – stwierdziła sędzia Elżbieta Jabłońska-Malik. Wyrok jest prawomocny.
Jerzy Stuhr to polski aktor, reżyser i scenarzysta, uznawany za jednego z najważniejszych twórców w polskim kinie. Jego wszechstronność aktorska pozwala mu na udane kreacje zarówno w komediach, jak i w dramatach.
Stuhr współpracował z renomowanym reżyserem Krzysztofem Kieślowskim, zyskując międzynarodową rozpoznawalność rolą w filmie „Trzy kolory: Biały”. Jest również znany ze swojej charakterystycznej roli w „Listach miłosnych” oraz jako główny bohater w „Historii kina w Popielawach”.
Źródło: Polsat News