Francja dostrzega kluczowe wyzwania dla Ukrainy, wskazując na skomplikowaną sytuację polityczną w Rumunii. Kluczowym problemem są manipulacje medialne, które doprowadziły do anulowania wyborów, w pierwszej turze których zwyciężył otwarcie prorosyjski kandydat Calin Georgescu.
Rumunia, posiadająca 600-kilometrową granicę z Ukrainą, odgrywa strategiczną rolę w dostawach zachodniego sprzętu wojskowego, wspólnie z Polską. Mircea Geoana, były rumuński minister spraw zagranicznych i przyszły zastępca sekretarza generalnego NATO, podkreśla, że Rumunia jest równie istotna w transporcie broni, choć działa bardziej dyskretnie niż Polska. Według jego oceny, nie wszystkie transporty mogą być kierowane przez terytorium Polski, co zwiększa znaczenie Rumunii w logistyce wojskowej wspierającej Ukrainę.W regionie europy Środkowo-Wschodniej narastają niepokojące tendencje związane ze wsparciem dla Ukrainy.Niektóre kraje stopniowo zmieniają swoje stanowisko wobec konfliktu, wykazując coraz bardziej prorosyjskie nastawienie.
Rumunia pozostaje kluczowym sojusznikiem, oferując zaplecze naprawcze dla ukraińskiego sprzętu wojskowego. Na jej terytorium stacjonują również tysiące żołnierzy amerykańskich i francuskich, którzy szkolą ukraińskich pilotów w zakresie obsługi samolotów F-16.
Premier Słowacji Robert Fico otwarcie krytykuje Wołodymyra Zełenskiego,szczególnie w kontekście zakończenia tranzytu gazu z Rosji,który dotychczas przechodził przez Ukrainę i był istotny dla słowackiego rynku energetycznego.
W Czechach sytuacja polityczna może ulec zmianie podczas jesiennych wyborów parlamentarnych. Sondaże wskazują na możliwe zwycięstwo byłego premiera Andreja Babisza, który zapowiedział ograniczenie wsparcia dla Ukrainy.
Bułgaria, borykająca się z wieloletnim kryzysem politycznym, również przyjmuje coraz bardziej prorosyjskie stanowisko. Bojko Borisow, niegdyś uważany za polityka prozachodniego, zablokował w Parlamencie Europejskim umowę o współpracy bezpieczeństwa między Sofią a Kijowem.Były minister spraw zagranicznych ukrainy Pawło Klimkin zwrócił uwagę na możliwe zmiany w podejściu niektórych krajów europejskich do wsparcia Ukrainy. jego zdaniem, państwa te mogą zacząć stawiać warunki, które utrudnią proces integracji europejskiej Ukrainy, choć nie oznacza to całkowitego zaprzestania pomocy.
Katarina Kringowa z organizacji GLOBSEC, która prowadzi badania w regionie, podkreśliła, że aktualnie większość obywateli Europy Środkowo-Wschodniej nadal postrzega Rosję jako największe zagrożenie dla bezpieczeństwa ich państw. Jednakże zauważyła,że ta percepcja stopniowo się zmienia.
Eksperci wskazują na rosnącą złożoność sytuacji geopolitycznej,która może wpłynąć na dotychczasowe stanowisko krajów europejskich wobec konfliktu i wsparcia dla Ukrainy. Zmieniające się uwarunkowania polityczne i strategiczne mogą prowadzić do przewartościowania dotychczasowych sojuszy i form pomocy.