Znany rosyjski aktor ma postawione zarzuty karne za krytykę Kremla w sprawie wojny na Ukrainie, jak podają urzędnicy.
W poniedziałek Komitet Śledczy Rosji poinformował, że jego szef Aleksander Bastrykin nakazał wszczęcie sprawy karnej przeciwko rosyjskiemu aktorowi filmowemu i teatralnemu Arturowi Smolyaninowi.
Według oświadczenia, 39-letni aktor w wywiadzie udzielonym jednemu z zachodnich mediów wygłosił szereg oświadczeń skierowanych przeciwko Rosji.
Komitet Śledczy nie sprecyzował, które z działań Smolyaninova stanowiły przestępstwo i jakie zarzuty zostaną mu postawione.
Smolyaninov, który wystąpił w filmie „9 Kompania” z 2005 roku o inwazji Związku Radzieckiego na Afganistan, opuścił Rosję po inwazji wojsk moskiewskich na Ukrainę i wielokrotnie wypowiadał się przeciwko wojnie.
Jego ostatni wywiad w zeszłym tygodniu wywołał oburzenie wśród zwolenników Kremla. Aktor powiedział Nowej Gazecie Europejskiej, że gdyby musiał walczyć w wojnie, to walczyłby „po stronie Ukrainy”. „Stóje po stronie moich braci, którzy zostali zaatakowani przez innych braci” – powiedział Smolyaninov.
Rzecznik Kremla Dmitrij Peskow w poniedziałek z zadowoleniem przyjął śledztwo przeciwko Smolyaninovowi, zauważając, że „ważne jest, aby nasze odpowiednie organy ścigania zastanowiły się nad tymi uwagami”.
Sonda przeciwko Smolyaninovowi pojawia się w kontekście coraz ostrzejszej retoryki dotyczącej Rosjan, którzy opuścili kraj z powodu wojny. Ustawodawcy proponowali zajęcie majątku tych, którzy wyjechali za granicę, lub podniesienie podatków dla tych, którzy nadal pracują zdalnie dla rosyjskich firm. Inni po prostu potępili ich jako „zdrajców”.