Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow kategorycznie odrzucił możliwość rozmieszczenia europejskich sił pokojowych na Ukrainie. Podczas wizyty w Katarze jednoznacznie stwierdził, że taka propozycja jest całkowicie nieakceptowalna.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron oraz prezydent USA Donald Trump dyskutowali o potencjalnej misji pokojowej, podczas której europejskie wojska mogłyby zostać rozmieszczone na terytorium Ukrainy. Trump twierdził, że Putin zaakceptował ten pomysł, jednak Ławrow stanowczo temu zaprzeczył.
Rosyjski dyplomata podkreślił, że obecność żołnierzy z krajów NATO na ukrainie tylko zaostrzyłaby konflikt i uniemożliwiłaby jego deeskalację. Według niego byłoby to jedynie narzędzie mające na celu dozbrojenie Kijowa.
Ławrow zaznaczył, że Rosja nadal dąży do pełnej kontroli nad czterema ukraińskimi regionami, które uważa za swoje terytorium. Rosyjska strona oczekuje rozwiązania,które sprawi,że tereny kontrolowane przez Ukraińców będą „mniej wrogie” wobec Rosji i rosyjskojęzycznych mieszkańców.
Rosyjski minister sugerował również, że pierwotne przyczyny konfliktu to próba włączenia Ukrainy do NATO oraz, jego zdaniem, marginalizacja praw rosyjskiej mniejszości.
Kolejne rozmowy między USA a Rosją w sprawie zakończenia wojny zaplanowano na czwartek w Turcji.