Rodzina 6-letniego chłopca, który zranił swoją nauczycielkę w Wirginii w USA, twierdzi, że dziecko cierpi na ostrą niepełnosprawność i że jedno z jego rodziców zwykle towarzyszy mu w lekcjach, ale w tygodniu, w którym doszło do wypadku nie było ich przy nim.
Około 12% uczniów szkół publicznych w USA ma tzw. zindywidualizowany program edukacyjny
Również w czwartek szpital, w którym leczono nauczycielkę, poinformował, że została ona zwolniona na początku tego tygodnia i kontynuuje opiekę ambulatoryjną.
Oświadczenie rodziny chłopca zostało wydane przez biuro adwokata Jamesa S Ellensona. Jest to pierwszy publiczny komunikat rodziny dziecka od czasu incydentu, który miał miejsce 6 stycznia.
Nasza rodzina zawsze była zaangażowana w odpowiedzialne posiadanie broni i trzymanie jej poza zasięgiem dzieci – powiedziała rodzina, której tożsamości nie podano. Broń, do której miał dostęp nasz syn, była zabezpieczona.
W oświadczeniu nie wyjaśniono bliżej, gdzie przechowywany był pistolet 9 mm, ani co oznacza słowo zabezpieczony.
Ellenson powiedział The Associated Press przez telefon w czwartek wieczorem, że jego zdaniem broń znajdowała się w szafie matki na górnej półce, która miała ponad sześć stóp wysokości. Broń miała również blokadę spustu, która wymaga klucza, podobnie jak blokada roweru.
Jeśli chodzi o to, jak dziecko mogło uzyskać dostęp do broni, Ellenson powiedział nie wiemy.
Jeśli chodzi o niepełnosprawność, rodzina powiedziała, że chłopiec był objęty planem opieki w szkole, który zakładał, że jego matka lub ojciec uczęszczają z nim do szkoły i codziennie towarzyszą mu w zajęciach.
Rodzina powiedziała, że tydzień, w którym doszło do strzelaniny był pierwszym tygodniem, w którym nie byliśmy z nim w klasie. Do końca życia będziemy żałować naszej nieobecności w tym dniu.
Nie było jasne, co rodzina miała na myśli, mówiąc o codziennym towarzyszeniu mu w zajęciach i czy chodziło o przebywanie z nim podczas lekcji.
W oświadczeniu nie zdefiniowano niepełnosprawności chłopca. Nie wyjaśniono też, czym jest jego plan opieki i czy jest on podobny do innych planów, które służą dzieciom niepełnosprawnym.
Prawo federalne Stanów Zjednoczonych wymaga od szkół publicznych, aby przystosowały się do potrzeb uczniów niepełnosprawnych i w razie potrzeby zmodyfikowały programy nauczania, aby zaspokoić potrzeby i cele edukacyjne ucznia, powiedział Michael J Kennedy, profesor pedagogiki specjalnej na Uniwersytecie Virginii.
Około 12% uczniów szkół publicznych w USA ma tak zwany zindywidualizowany program edukacyjny, powiedział Kennedy. Wymagają one wkładu rodziców, nauczycieli i innych pracowników, takich jak psycholog szkolny.
Źródło: TAP