Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda stanowczo zdementował nieprawdziwe informacje rozpowszechniane przez koreańskie media, jakoby Polska miała zawiesić kontrakty zbrojeniowe z Koreą Południową.
Podczas konferencji prasowej Bejda podkreślił, że wszystkie dotychczasowe umowy są realizowane bez żadnych zakłóceń. Co więcej, dostawy sprzętu wojskowego, w szczególności dział samobieżnych K9, zostały wykonane nawet w ponad 100 procentach w stosunku do pierwotnych ustaleń. Oznacza to, że Korea Południowa dostarczyła więcej sprzętu, niż pierwotnie zakontraktowano na rok 2024.
Rzecznik MON Janusz Sejmej potwierdził te informacje, zaznaczając, że żaden z kontraktów nie został zerwany, a kolejne są nadal negocjowane z pełną dbałością o interesy podatników.
Bejda wysunął przypuszczenie, że za rozpowszechnianymi fałszywymi doniesieniami może stać Korea Północna, prawdopodobnie we współpracy z Rosją. Ich celem jest wzbudzenie niepokoju w przestrzeni publicznej zarówno w Polsce, jak i w Korei Południowej.
Resort obrony narodowej zapewnił,że nie ulegnie żadnej presji i będzie zawierać kontrakty wyłącznie w sposób zabezpieczający interesy bezpieczeństwa Polski oraz wspierający krajowy przemysł obronny.