Reżyserzy Brian Netto i Adam Schindler stworzyli film „Don’t Move”, który przyciągnął moją uwagę dzięki produkcji pod szyldem Sama Raimiego, który również był jednym z producentów. Film oferuje intrygujący pomysł na opowieść w gatunku horror-thriller: co by było, gdybyś odkrył, że całe twoje ciało jest całkowicie sparaliżowane?
Paraliż nie jest wynikiem wypadku, udaru mózgu ani urazu rdzenia kręgowego. Zamiast tego jest efektem działania psychopatycznego seryjnego mordercy, Richarda (Finn Wittrock z serialu „American Horror Story”), który spotyka młodą kobietę w żałobie – Iris (Kelsey Asbille z „Teen Wolf” i „Yellowstone”). Iris wybiera się na poranny spacer po odludnych terenach górskich, gdzie tragicznie straciła swojego małego synka Mateo (Denis Kostadinov).
po rozmowach między Iris a Richardem wydaje się, że ten ostatni to dobry samarytanin próbujący ją pocieszyć. Niestety szybko ujawnia swoje prawdziwe oblicze – używa paralizatora i porywa ją. Gdy się budzi, znajduje się związana w tylnym siedzeniu poruszającego się pojazdu.
Iris udaje się uwolnić i uciec do lasu, ale zaczyna tracić funkcje motoryczne – najpierw palce, a potem coraz więcej ciała. Richard wcześniej ją zaatakował i twierdzi, że ma 20 minut zanim jej ciało całkowicie przestanie działać poza oczami. Bez możliwości ruchu czy mowy jedynym sposobem komunikacji stają się mrugnięcia.
To interesująca perspektywa ukazania bezradnej bohaterki walczącej o przetrwanie; Asbille dostaje szansę na pokazanie swojej umiejętności aktorskiej bez dialogów – jej oczy muszą wyrażać strach i rozpacz. Jej występ wzbudza współczucie wobec sytuacji nie tylko związanej ze stratą bliskiej osoby, ale także z dramatycznym zagrożeniem.Wittrock odgrywa rolę szalonego mordercy ukrywającego swoje prawdziwe oblicze pod maską przystojnego faceta. W przeciwieństwie do wielu aktorów grających podobne postacie unika przesady; jego gra charakteryzuje się odpowiednią powściągliwością oraz umiejętnością improwizacji w trudnych sytuacjach.
Reżyserzy Netto i Schindler zasługują na uznanie za budowanie napięcia od samego początku filmu aż po kluczowe sceny z udziałem Richarda oraz lokalnego policjanta (Daniel Francis). Film zawiera brutalne momenty przemocy; jednak reżyserzy potrafią utrzymać je w granicach komfortu widza bez zbędnej dosadności.
mimo że film mi się podobał, czuję pewien niedosyt związany z narracją trwającą 90 minut; szczególnie widoczne to staje się w trzecim akcie filmu. Wydaje mi się, że netto i schindler nie wykorzystali pełni potencjału ciekawego pomysłu T.J. Cimfela oraz Davida White’a dotyczącego paraliżu głównej bohaterki.
Ogólnie rzecz biorąc „Don’t Move” nie spełnia wszystkich oczekiwań jako genialny thriller; mimo to ma kilka mocnych momentów a Asbille oraz Wittrock są obiecującymi aktorami zasługującymi na prowadzenie kolejnych projektów filmowych w przyszłości.