Profesor Andrzej Zybertowicz podczas rozmowy w Polsat News wypowiedział się na temat ryzyka związanego z rozwojem AI.
Doradca prezydenta RP został zapytany o większe zagrożenie dla świata – sztuczną inteligencję czy Władimira Putina.
Jeśli byśmy jako kryterium odpowiedzi potraktowali kwestię tzw. egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości, czyli szansy na likwidację ludzkości, to przy najbardziej czarnym scenariuszu rozwoju tej wojny, tzn. że Władimir Putin sięga po broń nuklearną i następuje pełnowymiarowa wymiana ciosów, nawet dołączyłyby się ze swoim potencjałem atomowym do tego Chiny, to ludzkość jako całość nie będzie zniszczona. Cywilizacja będzie załamana, ale przeżyją na pewno setki milionów ludzi, którzy wiedzą, na czym polega cywilizacja naukowo-techniczna, jak trzeba budować instytucje obrony praw człowieka, na czym polega demokracja. Więc cywilizacja z potencjałem odbudowy przetrwa – odparł Andrzej Zybertowicz.
Ludzkość nie musi się martwić o zamiary AI dotyczące ich wyeliminowania, mówi Zybertowicz. Stwierdza również, że sztuczna inteligencja nie ma żadnych złośliwych zamiarów ani świadomości.
Czytaj także:
- Śmierć 18-latki na przejeździe kolejowym. Wyrok egzaminatora utrzymany w mocy
- Zaprezentowano nową piłkę Ekstraklasy. Oto Oceaunz!
- Wzrost napięcia między obywatelami Czech i Ukrainy po morderstwie
Może chcieć realizować jakieś swoje cele, które mogą być poza naszą wyobraźnią zupełnie i przy okazji potraktować tak jak budowniczy autostrad traktują mrowiska. Czyli przy okazji zniszczyć – ocenił.
Autor książki „Cyber kontra rzeczywistość. Cywilizacja w techno-pułapce” został zapytany, czy jego wizja nie jest zbyt ekstremalna. Odpowiedź autora porównała ich wizję do możliwości wojny nuklearnej.
– Ludzie związani z branżą sztucznej inteligencji mówią, że korzyści, jakie ona przyniesie, są prawie pewne, a ryzyka są czysto spekulatywne. Ja właśnie skończyłem tekst, w którym twierdzę, że jest odwrotnie: ryzyka i zagrożenia są prawie pewne, a korzyści są spekulatywne – powiedział.
Źródło: rp.pl