Powodzie zabiły w środę co najmniej 11 osób mieszkających w namiotach i kontenerach rozstawionych na południowym wschodzie Turcji dotkniętej trzęsieniem ziemi, podała Agence France-Presse, powołując się na lokalne media.
Powódź dotarła do jednego z głównych szpitali
Kilka innych osób zostało zmytych przez rwącą wodę, która zamieniła ulice w błotniste rzeki na obszarach dotkniętych trzęsieniami ziemi o sile 7,8 i 7,5 stopnia w zeszłym miesiącu.
Ponad 48.000 osób zginęło w Turcji i prawie 6.000 w Syrii w wyniku kataklizmu z 6 lutego, który był najbardziej śmiercionośnym trzęsieniem ziemi w tym regionie w czasach współczesnych.
Setki tysięcy osób, które przeżyły trzęsienie ziemi w Turcji, zostały przeniesione do namiotów i domów kontenerowych w całym regionie klęski żywiołowej, który obejmuje 11 prowincji.
Ulewne deszcze uderzyły w region późno we wtorek i służby meteorologiczne przewidują, że potrwają do końca środy.
Tureckie media podały, że powodzie zabiły co najmniej dziewięć osób w Sanliurfa, około 50 kilometrów na północ od granicy z Syrią.
Jedna osoba zmarła również w pobliskim Adıyaman.
Trzy osoby pozostają nieznane w Adıyaman i dwie w Şanlıurfa, podano w raportach.
Zdjęcia pokazały, jak woda zmiata samochody i zalewa tymczasowe mieszkania przygotowane dla ofiar trzęsienia ziemi.
Biuro Gubernatora Şanlıurfy powiedziało, że powódź dotarła również na parter jednego z głównych szpitali w regionie.
Źródło: AFP