W środę po godzinie 13:00 wybuchł potężny pożar w zabytkowej hali na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Służby ratunkowe zostały niezwłocznie powiadomione o zdarzeniu.
Pożar objął magazyn, w którym składowane były między innymi rowery elektryczne i baterie.Oficer prasowy gdańskiej straży pożarnej, brygadier Jacek Jakóbczyk, poinformował, że ogień jest bardzo rozwinięty i wydostaje się przez dach budynku. Akcja ratunkowa jest niezwykle złożona.Na miejscu pracuje kilkadziesiąt zastępów strażaków, w tym jednostki sprowadzone spoza miasta. Przed przybyciem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Strażacy są przekonani, że wszyscy ludzie opuścili obiekt.
ze względu na charakter magazynu, w którym płoną elektryczne rowery i baterie, gaszenie pożaru może potrwać bardzo długo. Kapitan Jakub Friedenberger z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku zaznaczył, że priorytetem jest kontrolowanie rozprzestrzeniania się ognia.
Straż pożarna zaapelowała do mieszkańców okolicy o zamknięcie okien i drzwi z powodu unoszącego się gęstego, czarnego dymu. W rejonie zdarzenia znajdują się głównie budynki przemysłowe i port, ale także kilka bloków mieszkalnych.
Możliwe są różnego rodzaju wybuchy i hałasy towarzyszące akcji gaśniczej. Dokładne przyczyny pożaru są obecnie ustalane przez policję i biegłych z zakresu pożarnictwa.