Rynek kinowy w Polsce przeżywa dynamiczny rozwój po trudnym okresie pandemicznym. Lata 2016-2019 były szczytowym momentem dla branży filmowej, z imponującą liczbą niemal 61 milionów widzów rocznie.Koronawirus spowodował gwałtowny spadek do zaledwie 17 milionów, jednak sektor systematycznie się regeneruje.
Prognozy na 2024 rok przewidują około 50 milionów widzów w polskich kinach. Rok 2023 zamknął się podobną liczbą sprzedanych biletów, mieszczącą się w przedziale 47-49 milionów, co wskazuje na stabilizację rynku. Co więcej, ubiegłoroczne wyniki przewyższają osiągnięcia z lat 2007-2015.
Polskie produkcje odgrywają kluczową rolę w przyciąganiu widzów. „Akademia Pana Kleksa” z niemal 3 milionami widzów stała się najpopularniejszym filmem roku, plasując się w czołówce najchętniej oglądanych rodzimych produkcji po 1989 roku. Inne znaczące tytuły to „Listy do M. Pożegnania i powroty” z 1,9 miliona widzów, „Sami swoi: Początek” z 814 tysiącami oraz „Za duży na bajki 2” z ponad 600 tysiącami widzów.
Hollywoodzkie animacje również cieszą się dużą popularnością. „W głowie się nie mieści 2″ przyciągnęło 2,7 miliona widzów, ”Gru i Minionki: Pod przykrywką” – 2,3 miliona, a „Vaiana 2” blisko dwa miliony sprzedanych biletów.
Wśród filmów dla dorosłych wyróżniają się „Diuna: Część druga” z 1,74 miliona widzów oraz „Deadpool & Wolverine” z prawie 1,7 miliona widzów. „Gladiator II” również przekroczył milionowy próg.
Mimo konkurencji ze strony platform streamingowych, polskie kina mogą być optymistyczne. Nadchodzące premiery takie jak „Sonic 3: Szybki jak błyskawica”, „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” oraz „Avatar: Ogień i popiół” zapowiadają kolejny dobry rok dla branży filmowej.