Kiedy naziści okupowali Polskę podczas II wojny światowej, wiele bezcennych dzieł sztuki zostało skradzionych.
Przywrócić dumę z dziedzictwa artystycznego kraju
Jednym z nich była Madonna z Dzieciątkiem, XVI-wieczny obraz przypisywany Włochowi Alessandro Turchi. Nazistowski urzędnik, który nadzorował grabież dzieł sztuki, umieścił obraz na liście setek wywiezionych z okupowanej Polski.
Po odnalezieniu w Japonii i przekazaniu polskim władzom podczas ceremonii w Tokio, obraz w końcu wraca do kraju.
Jest to jedno z 600 zrabowanych dzieł sztuki, które Polsce udało się sprowadzić do kraju, ale ponad 66 000 tzw. strat wojennych nie zostało jeszcze odzyskanych.
Polska niedawno rozpoczęła kampanię mającą na celu zwrot setek tysięcy dzieł sztuki i innych dóbr kultury zaginionych po okupacji niemieckiej i sowieckiej w czasie II wojny światowej. Polska domaga się również 1,3 biliona dolarów reparacji od Niemiec za szkody wyrządzone przez nazistowskich okupantów.
Eksperci uważają, że wraz z upływem czasu zostanie odkrytych więcej dzieł sztuki, ponieważ spadkobiercy zrabowanych dzieł sztuki próbują je sprzedać, nie zdając sobie sprawy z ich historii.
Uważa się, że Madonna z Dzieciątkiem została wywieziona do Niemiec w 1940 roku podczas okupacji hitlerowskiej w Polsce. Naziści często grabili dzieła sztuki należące do żydowskich rodzin przed ich zabiciem.
Obraz znalazł się na liście 521 dzieł sztuki w okupowanej Polsce sporządzonej przez Kajetana Mühlmanna, nazistowskiego urzędnika, który nadzorował grabież dzieł sztuki.
Obraz pojawił się ponownie w latach 90-tych, kiedy został sprzedany na aukcji w Nowym Jorku.
Miał zostać sprzedany na aukcji w styczniu ubiegłego roku, ale sprzedaż została wstrzymana po tym, jak polskie władze zauważyły dzieło. Gdy udowodniono, że jest to zrabowany obraz, dom aukcyjny i właściciel obrazu zgodzili się zwrócić go do Polski. Oficjalna ceremonia przekazania obrazu odbyła się w środę w Tokio.
Polska historyk sztuki Natalia Cetera powiedziała, że zwrot arcydzieł takich jak Madonna z Dzieciątkiem pomoże przywrócić dumę z dziedzictwa artystycznego kraju.
Jak powiedziała, z Polski skradziono dzieła Rembrandta i Rafaela, a także uznane na całym świecie polskie arcydzieła.
„Ilekroć mamy do czynienia z sytuacją, w której dzieła sztuki wracają do polskich kolekcji, czujemy się dumni, ponieważ pokazuje to znaczenie polskich kolekcji, o których czasami się zapomina” – powiedziała pani Cetera w wywiadzie dla BBC.
„Oznacza to, że kładziemy duży nacisk na pamiętanie o naszym dziedzictwie, naszych kolekcjach i sile, jaką kiedyś mieliśmy w sztuce, ponieważ jest to coś, co próbowaliśmy odbudować po wojnie i jest to długi proces, aby ponownie zostać docenionym”.
Pani Cetera mówi, że jej zdaniem w ostatnich latach nastąpiła zmiana w postrzeganiu dziedzictwa kulturowego „jako wspólnego dobra”.
Christopher Marinello, założyciel Art Recovery International, spędził ponad 30 lat na odnajdywaniu zaginionych arcydzieł. Uważa on, że więcej dzieł może zacząć się pojawiać, gdy zrabowane dzieła sztuki zostaną przekazane następnemu pokoleniu, a nowi spadkobiercy nie będą świadomi ich historii.
„Mówimy teraz o pokoleniu temu, a te zrabowane przedmioty są pozostawiane spadkobiercom, gdy właściciele umierają, a dzieci niekoniecznie znają historię i decydują się je sprzedać” – powiedział Marinello.
Polskie władze zarejestrowały skradzione dzieła sztuki w Interpolu i innych prywatnych i rządowych bazach danych.
„Jest też wielu historyków sztuki, którzy prowadzą badania nad zrabowanymi dziełami sztuki z Polski i również je wykrywają” – powiedział pan Marinello.
„Im bardziej poprawia się technologia, a domy aukcyjne zaczynają publikować wszystko online, tym więcej oczu szuka obiektów, które zostały zrabowane”.
Pan Marinello uważa, że nastąpiła również „zmiana pokoleniowa” w podejściu do skradzionych arcydzieł. Obecnie pracuje nad sprawą, w której mężczyzna z Chicago skontaktował się z nim w sprawie dzieła, które jego zdaniem jego dziadek ukradł z niemieckiego muzeum podczas II wojny światowej.
„Mieli go przez całe pokolenie, a teraz zdają sobie sprawę, że nie mogą go sprzedać i wolą go oddać, niż mieć więcej kłopotów z tego powodu”.
Prawo różni się jednak w zależności od kraju i czasami skradzione dzieło może zostać zwrócone tylko przy dobrej woli obecnego właściciela.
Japonia, gdzie znaleziono Madonnę z Dzieciątkiem, „nie jest dobrym krajem do odzyskiwania skradzionych dzieł sztuki”, mówi pan Marinello.
„W wielu przypadkach to naprawdę od posiadacza zależy, czy postąpi właściwie… zrozumie, że coś zostało splądrowane lub skradzione i że powinno zostać zwrócone, ponieważ nie można polegać na pozwie zgodnie z japońskim prawem” – powiedział.
Pani Cetera powiedziała, że udane odzyskanie Madonny z Dzieciątkiem było powodem do dumy, ale nie jest pewna, czy pasja do przywracania skradzionych dzieł sztuki do Polski będzie kontynuowana przez przyszłe pokolenia.
„Pytanie brzmi, czy jest to ważne dla następnego pokolenia – pokolenia Z i młodszych pokoleń, czy naprawdę ich to obchodzi? Z tego, co obserwuję, może tak nie być” – powiedziała.
Zdigitalizowane kolekcje sztuki mogą oznaczać, że ludzie stracą zainteresowanie fizyczną formą, powiedziała.
„W pewnym momencie być może nie będziemy musieli odzyskiwać dzieł sztuki… ponieważ będziemy mieć je w chmurze i będziemy w stanie dotrzeć do nich w dowolnym miejscu i czasie, bez względu na to, kto je posiada”.
„Ta cyfryzacja i nadchodząca technologia mogą w pewnym momencie wyeliminować potrzebę odzyskiwania fizycznych dzieł sztuki”.
Źródło: BBC