Muszelki, wodorosty i prawie tona kokainy. Oto, co francuska policja morska znalazła w tym tygodniu na plaży nad kanałem La Manche.

Wzrost dostaw kokainy i cracku mocno uderzył w Europę
Policja bada, skąd pochodzą narkotyki i jak znalazły się w niedzielę na brzegu miasta Reville na Półwyspie Cotentin, jak podał francuski urząd morski kanału La Manche i Morza Północnego.
Kokaina, o łącznej wadze około 850 kilogramów, została znaleziona w dwóch dużych paczkach połączonych liną, podał urząd we wtorek.
Chociaż paczki z narkotykami pojawiają się raz lub dwa razy w roku na plażach w regionie, administracja powiedziała, że nigdy nie widziała tak dużej ilości.
Policja próbuje ustalić, czy narkotyki spadły ze statku, czy też zostały celowo wyrzucone na brzeg, aby mogli je zabrać handlarze.
Gwałtowny wzrost dostaw kokainy i cracku mocno uderzył w Europę, wraz z bezprecedensową przemocą narkotykową w niektórych regionach. Miasta portowe Morza Północnego Antwerpia w Belgii i Rotterdam w Holandii stały się główną bramą karteli kokainowych z Ameryki Łacińskiej do Europy.
Źródło: AP