Richard Branson, założyciel holdingu Virgin Group, zareagował entuzjastycznie na wywiad premiera Donalda Tuska dla brytyjskiego dziennika „The Times”. Miliarder określił słowa polskiego premiera jako „mocne”, szczególnie w kontekście oceny obecnej sytuacji w Ukrainie i zagrożeń dla Europy. Branson zgodził się z Tuskiem, że pokoju, demokracji i bezpieczeństwa nie można brać za pewnik.

W skrócie:
- Richard Branson pozytywnie ocenił wywiad Donalda Tuska, nazywając go „mocnym” w kontekście wojny w Ukrainie
- Miliarder podkreślił zagrożenia płynące z samozadowolenia Zachodu wobec rosyjskich cyberataków i dezinformacji
- Branson zgodził się z „brutalną prawdą” wyrażoną przez Tuska, że pokój i demokracja wymagają odwagi i jedności
Tusk ostrzega, Branson aprobuje
Donald Tusk w swoim wywiadzie dla „The Times” przedstawił niepokojący obraz obecnej sytuacji geopolitycznej, mówiąc o „końcu ery złudzeń w Europie”. Szczególnie mocno zabrzmiały słowa premiera o przewadze Rosjan, którzy „są gotowi do walki”, podczas gdy Europa wciąż reaguje z opóźnieniem na realne zagrożenia.
„Mówimy o końcu ery złudzeń w Europie. Obawiam się, że jest za późno. Za późno, aby dobrze przygotować się na wszystkie zagrożenia, ale nie jest za późno, żeby móc przetrwać” – podkreślił Tusk w wywiadzie.
Richard Branson, udostępniając artykuł na swoim profilu w serwisie X, wyraził pełne poparcie dla tej oceny. Miliarder wskazał na realne ryzyko „permanentnej wojny na Ukrainie”, jeśli świat nie podejmie zdecydowanych działań. Jak zaznaczył Branson, „Ukraina jest gotowa walczyć jeszcze przez dwa, trzy lata, ale żaden kraj nie powinien stawiać czoła dekadzie wojny”.
Niebezpieczne samozadowolenie Zachodu
Szczególną uwagę miliarder poświęcił ostrzeżeniom polskiego premiera dotyczącym samozadowolenia i bierności państw zachodnich. Zdaniem Bransona, zagrożenia ze strony Rosji mają już miejsce w całej Europie – w formie cyberataków, sabotażu i zorganizowanych kampanii dezinformacyjnych.
Branson stanowczo podkreślił, że przekonanie o tym, iż tocząca się za wschodnią granicą wojna jest „czyjaś”, musi się skończyć. Nawiązując do własnych wcześniejszych wypowiedzi, miliarder przypomniał, że „wolność gdziekolwiek i wszędzie zależy od jej obrony”.
„To brutalna prawda: pokoju, demokracji i bezpieczeństwa nie można brać za pewnik. Wymagają one odwagi, jedności i poświęcenia. To wartości, które Ukraina prezentuje każdego dnia na froncie” – napisał Branson w komentarzu do wywiadu Tuska.
Brytyjski przedsiębiorca zakończył swój wpis apelem o zachowanie czujności, jedności i determinacji w dążeniu do pokoju. Wsparcie tak wpływowej postaci świata biznesu dla stanowiska polskiego premiera pokazuje, że diagnoza Tuska dotycząca zagrożeń dla europejskiego bezpieczeństwa znajduje zrozumienie również poza kręgami politycznymi.