W niedzielną noc na ulicy Armii Krajowej w gdańsku doszło do nietypowej interwencji. Słuchacz Szkoły Policji w Słupsku, post. Oliwier Adamczewski,będący poza służbą,zauważył samochód zawieszony na barierce energochłonnej.
W pobliżu pojazdu przebywał pobudzony mężczyzna ubrany nieadekwatnie do panującej temperatury – bez kurtki, w klapkach bez skarpet.Policjant zabezpieczył miejsce zdarzenia i podszedł do mężczyzny, którym okazał się kierowca pojazdu.
Podczas rozmowy kierowca przyznał, że podczas jazdy rozglądał się za wiadomością SMS-ową, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierę. Mężczyzna wyraźnie był pod wpływem alkoholu i prosił o wezwanie lawety, obawiając się utraty zniżek ubezpieczeniowych.
Słuchacz Szkoły Policji wezwał patrol i rozpoczął rozmowę z kierowcą. Ten zdradził plan, aby jego partnerka przejęła odpowiedzialność za kolizję. Kobieta miała rzekomo przyjechać taksówką i wziąć winę na siebie.Gdy przyjechali policjanci, funkcjonariusz przekazał im szczegóły zdarzenia. Podczas indywidualnych przesłuchań mężczyzna przyznał się do prowadzenia pojazdu, a jego partnerka do próby wprowadzenia w błąd.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał 1,57, a następnie 1,72 promila alkoholu we krwi. Kobieta była trzeźwa. Post. Oliwier Adamczewski po zakończeniu czynności kontynuował podróż do Szkoły Policji w Słupsku, gdzie odbywa szkolenie zawodowe podstawowe.