Mike Hames powiedział, że zhańbiona gwiazda muzyki pop z lat 70-tych, Glitter, prawdziwe nazwisko Paul Gadd, zawsze będzie stanowił zagrożenie dla dzieci i powrót do aresztu był właściwy.
Przestępstwa wyszły na jaw prawie 40 lat po ich popełnieniu
Gary Glitter po powrocie z więzienia prawdopodobnie spędzi resztę życia w więzieniu, powiedział były szef jednostki ds. pedofilów Scotland Yardu.
Urząd Probacyjny poinformował w poniedziałek, że Glitter został odwołany do więzienia w związku z naruszeniem warunków licencji.
Nie podano szczegółów tego naruszenia, ale poinformowano, że został przyłapany na próbie wejścia do ciemnej sieci.
Przemawiając w Times Radio, Pan Hames powiedział, że Glitterowi nie wolno było wykonywać pewnych czynności na swoim telefonie.
Dodał: Jeśli chodzi o Gadda, jest on tak niebezpieczny i tak zafiksowany na swoim przestępczym zachowaniu, że nigdy nie przestanie, posunął się za daleko. Jest arogancki, ma swoje zdanie.
Szczerze mówiąc, to ktoś, kto zawsze będzie stanowił zagrożenie dla dzieci.
78-latek został zwolniony w lutym, w połowie swojej 16-letniej odsiadki za seksualne wykorzystywanie trzech uczennic.
Był u szczytu sławy, gdy żerował na swoich ofiarach, które sądziły, że nikt nie uwierzy w ich zarzuty ze względu na jego status celebryty.
Przestępstwa wyszły na jaw prawie 40 lat po ich popełnieniu, gdy Glitter stał się pierwszą osobą aresztowaną w ramach operacji Yewtree śledztwa wszczętego przez Metropolitan Police w następstwie skandalu z Jimmym Savilem.
Jego upadek z łask nastąpił wiele lat wcześniej, gdy przyznał się do posiadania 4.000 zdjęć pornografii dziecięcej i w 1999 roku został skazany na cztery miesiące więzienia.
Zapytany o ostatni powrót Glittera do więzienia, Hames powiedział: Nie mam wątpliwości, że odsiedzi kolejne osiem lat wyroku… Prawdopodobnie umrze w więzieniu.
Źródło: IE