Były czeski generał Petr Pavel odniósł zdecydowane zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich w Czechach nad populistą miliarderem Andrejem Babiszem.

Przywróćmy porządek i pokój w Czechach
Wybór Pavla 58% do 42% powinien wzmocnić centroprawicowy rząd kraju, który go poparł. Jednak wybory jeszcze bardziej spolaryzowały społeczeństwo, ponieważ rząd zmaga się z trwającym kryzysem kosztów życia i zdecydowanie wspiera Ukrainę przed rosyjską inwazją.
Oczekuje się, że Pavel, którego hasło brzmiało „Przywróćmy porządek i pokój w Czechach” będzie ściśle współpracował z rządem, a nie próbował ingerować, jak to czynił w przeszłości obecny prezydent Milos Zeman, nawiązując bliskie kontakty z Chinami i Rosją.
Wybór Pavla pierwszego niepolitycznego prezydenta kraju będzie również oznaczał zerwanie z dwoma ostatnimi prezydentami kraju, byłymi premierami Vaclavem Klausem i Milosem Zemanem, oraz powrót do liberalnych wartości Vaclava Havla, dysydenta, który został prezydentem po upadku komunizmu.
Miażdżąca porażka Babisa jest poważnym ciosem dla 68-letniego lidera opozycji i potentata rolno-chemicznego, który utracił władzę w wyborach parlamentarnych w październiku 2021 r., i zrodzi pytania, czy pozostanie on w polityce do wyborów w 2025 r.
61-letni Pavel nieznacznie wygrał pierwszą turę w dniach 13-14 stycznia, wyprzedzając Babisza o niewiele ponad 30%, a pozostałych sześciu kandydatów pozostało daleko w tyle. W drugiej turze czterech z nich poparło Pavla, a żaden nie poparł potentata.
W drugiej turze Babisz prowadził agresywną kampanię polaryzacyjną, w której próbował zniechęcić liberalnych wyborców do pozostałych kandydatów, podkreślając przeszłość Pavla jako ambitnego oficera, który wstąpił do partii komunistycznej i uczęszczał do szkoły szpiegów.
Atak Babisza jest ironiczny, biorąc pod uwagę, że on sam również wstąpił do partii i figuruje w aktach czechosłowackiej tajnej policji jako informator, czemu zaprzecza. W tych wyborach poparła go również twarda partia komunistyczna.
Pavel – który będzie pierwszym czeskim prezydentem, który posiadał legitymację partii komunistycznej, gdy reżim upadł w 1989 roku – przeprosił za swoje członkostwo w partii, zaprzeczając jednocześnie, że planował zostać szpiegiem.
To był błąd, którego nie mogę zmienić – powiedział Pavel w wywiadzie dla czeskiego dziennika echo24. Jestem jednak przekonany, że w ciągu 33 lat służby na rzecz demokracji w kraju i za granicą, nawet z narażeniem własnego życia, nadrobiłem ten błąd.
W tym samym czasie Babisz dotarł również do niezadowolonych wyborców, oskarżając swojego niezależnego rywala o bycie identycznym z rządem, który, jak powiedział, nie robił wystarczająco dużo, aby pomóc ludziom poradzić sobie z kryzysem kosztów życia.
Twierdził również, że Pavel jest podżegaczem wojennym za wspieranie Ukrainy. Jego billboardy głosiły: Generał nie wierzy w pokój. Głosuj na pokój. Głosuj na Babisza.
W debatach telewizyjnych sugerował, że jeśli zostanie wybrany, zorganizuje międzynarodową konferencję w celu osiągnięcia pokoju między Rosją a Ukrainą. Podczas debaty telewizyjnej 22 stycznia Babisz powiedział nawet, że nie wyśle czeskich wojsk do obrony Polski i krajów bałtyckich w przypadku inwazji rosyjskiej, z czego się później wycofał.
Przekaz Babisa został wzmocniony rosyjską dezinformacją, w tym krążącymi w mediach społecznościowych materiałami wideo, które wydawały się być starannie zmontowane, by fałszywie przedstawiać Pavla opowiadającego się za wojną z Rosją.
Napięcie między kontrastującymi podejściami taktycznymi Babisza do dwóch wzajemnie wykluczających się elektoratów w końcu zawiodło. Liberalni wyborcy poparli Pavla z obawy przed ekstremizmem Babisza, podczas gdy skrajnie prawicowa partia SPD nadal odmawiała poparcia Babisza. Frekwencja wyniosła rekordowe 70,2%.
Pavel ma za sobą wybitną karierę wojskową, został szefem sztabu generalnego, a w latach 2015-2018 przewodniczącym natowskiego komitetu wojskowego, co jest najwyższym natowskim stanowiskiem osiągniętym przez oficera z kraju byłego Układu Warszawskiego.
Pavel był także dowódcą czeskiej jednostki na misji UNPROFOR w byłej Jugosławii, podczas której w 1993 roku dowodził oddziałem, który uratował 55 francuskich żołnierzy będących pod bombardowaniem, za co został odznaczony Legią Honorową.
W sprawach zagranicznych, w których prezydent ma większe uprawnienia, będzie zdecydowanym zwolennikiem NATO, a także UE, popierając przyjęcie euro, podczas gdy rząd jest nadal podzielony w kwestii emisji.
Źródło: BNE