Konflikt palestyńsko-izraelski ma złożoną i wielowątkową historię, która od dziesięcioleci stanowi jeden z najbardziej skomplikowanych sporów terytorialnych na świecie. Palestyńczycy dążą do utworzenia własnego, suwerennego państwa, podczas gdy Izrael kontroluje znaczną część spornych terytoriów.
Obecnie koncepcja państwa Palestyna odnosi się przede wszystkim do struktury politycznej, która nie posiada międzynarodowo uznanej suwerenności na jakimkolwiek obszarze. Zgodnie z palestyńską konstytucją, terytorium Palestyny obejmuje dwa dystrykty zajęte przez Izrael w 1967 roku: Strefę Gazy oraz Zachodni Brzeg.
Kluczowym punktem spornym jest Jerozolima, która miała być pierwotnie pod międzynarodową kontrolą. Jednak w wyniku wojny izraelsko-arabskiej miasto zostało podzielone. W 1967 roku wojska izraelskie zajęły całą Jerozolimę, a jej status na arenie międzynarodowej pozostaje nadal nierozstrzygnięty.
Sytuacja geopolityczna w regionie jest niezwykle napięta,a kolejne próby rozwiązania konfliktu kończą się najczęściej niepowodzeniem. Obie strony wysuwają wobec siebie wzajemne roszczenia terytorialne, co uniemożliwia osiągnięcie trwałego kompromisu.Stany Zjednoczone zamierzają przejąć kontrolę nad Strefą Gazy, co zostało ogłoszone podczas wspólnej konferencji prasowej prezydenta Donalda Trumpa i premiera Izraela Binjamina Netanjahu. trump zapowiedział radykalne działania wobec tego terytorium, włącznie z całkowitym przekształceniem jego struktury.
Prezydent USA jednoznacznie stwierdził, że zamierza zrównać Strefę Gazy z ziemią i utworzyć tam nieograniczoną liczbę miejsc pracy. Zadeklarował długoterminowe przejęcie kontroli nad tym obszarem, nie wykluczając jednocześnie możliwości wysłania tam wojsk amerykańskich. Netanjahu poparł ten plan i potwierdził, że trwają rozmowy dotyczące jego realizacji.
Trump sugerował również, że Palestyńczycy chętnie opuściliby Strefę Gazy, gdyby mieli taką możliwość. Zaproponował, aby przesiedleni mieszkańcy zostali przyjęci przez Jordanię i Egipt. prezydent USA przedstawił tę koncepcję jako rozwiązanie, które mogłoby zadowolić wszystkie zaangażowane strony.W kontekście konfliktu izraelsko-palestyńskiego Donald trump wywołał kolejną falę kontrowersji swoimi komentarzami dotyczącymi sytuacji w Strefie Gazy. Jego słowa spotkały się z natychmiastową i ostrą reakcją różnych środowisk.
Hamas jednoznacznie odrzucił propozycje Trumpa, zapowiadając, że nie pozwoli na realizację jego planu. Organizacja podkreśliła swoją determinację w obronie palestyńskich interesów i sprzeciwie wobec proponowanych rozwiązań.
Ambasador Palestyny przy ONZ również zabrał głos w tej sprawie, krytykując wypowiedź byłego prezydenta USA. dyplomatyczni przedstawiciele Palestyny określili słowa Trumpa jako kolejny przykład jednostronnego podejścia do konfliktu.
W Stanach Zjednoczonych doszło do protestów,podczas których komentarze Trumpa zostały określone jako odzwierciedlenie „mentalności kolonizatora”. Manifestanci podkreślali, że jego wypowiedzi są szkodliwe i nie przyczyniają się do pokojowego rozwiązania wieloletniego konfliktu.