W czwartek, 30 stycznia, w Irlandii odbył się pogrzeb młodego Polaka, Kacpra. msza żałobna w kościele św. Patryka w Lifford zgromadziła setki osób,które przyszły pożegnać 20-latka.
Kacper był kochającym synem Katarzyny i Artura, bratem Weroniki i Karola oraz chłopakiem Molly.Duchowny, ks. ignacy Saniuta, podkreślał, że Kacper był pełen radości, pasji i miłości do innych. Szczególnie bliskie więzi łączyły go z młodszym bratem i siostrą – nauczył brata grać w piłkę i opiekował się siostrą.
Młody mężczyzna urodził się w Polsce, ale większość życia spędził w Irlandii. Ukończył Holy Cross College w Strabane i był dumny ze swojego polskiego pochodzenia. Interesował się historią Polski i nie wstydził się być sobą.
Tragedia rozegrała się 24 stycznia podczas huraganu Eowyn. Kacper wracał z kolegą z pracy w Letterkenny, gdy na drodze N14 w Raphoe, w hrabstwie Donegal, na jego samochód spadło wyrwane z korzeniami drzewo. Mimo że rozmawiał w tym momencie telefonicznie z ojcem, nie miał szans na przeżycie. Akcja ratunkowa była utrudniona przez kolejne przewracające się drzewa.Kacper był pasjonatem fotografii, kolekcjonował wody po goleniu, a jego ulubionymi książkami były „Hobbit” i „Władca Pierścieni”.Był troskliwym i czułym partnerem dla Molly, którą poznał kilka miesięcy wcześniej.