We wtorek tygodnik „Polityka” poinformował o śmierci wybitnego historyka i dziennikarza Mariana Turskiego. W oficjalnym komunikacie podkreślono jego wyjątkową rolę jako strażnika pamięci i niezwykłej postaci, której głos był słyszalny na całym świecie.
Wiadomość o jego odejściu wywołała natychmiastowe reakcje w środowisku politycznym. Senator Tomasz Grodzki złożył szczególnie wymowne wspomnienie, określając Turskiego jako świadka epoki i niezwykłą postać.przywołał jego słynne stwierdzenie, że „auschwitz nie spadło z nieba”, wzywając jednocześnie do pamięci i przeciwdziałania obojętności w trudnych czasach.
Przedstawiciele różnych środowisk politycznych w mediach społecznościowych żegnają historyka, podkreślając jego wkład w zachowanie historycznej pamięci i edukację społeczeństwa o kluczowych wydarzeniach XX wieku.Marian Turski, wybitny dziennikarz, historyk i świadek Holocaustu, odszedł w wieku 98 lat, pozostawiając po sobie niezatarty ślad w pamięci społeczeństwa. Był nie tylko ocalałym z obozu koncentracyjnego, ale przede wszystkim niezmordowanym propagatorem wiedzy o historii i przestrogą przed obojętnością.
Jego życiowe przesłanie zawsze było jednoznaczne: nie wolno być obojętnym wobec niesprawiedliwości. Wielokrotnie podkreślał, że demokracja to nie tylko rządy większości, ale także ochrona praw mniejszości. Wzywał do czujności wobec prób manipulowania historią i dyskryminacji jakichkolwiek grup społecznych.
Politycy i przyjaciele żegnali go z ogromnym szacunkiem. Rafał Trzaskowski wspominał jego niezwykłą energię, Łukasz Kohut określił jego odejście jako wielką stratę dla świata, a Małgorzata Kidawa-Błońska nazwała go niezastąpionym autorytetem, który pozostawił po sobie przesłanie określane jako „jedenaste przykazanie”.
Marian Turski był żywym świadectwem historii, który potrafił przekształcić traumatyczne doświadczenia w misję edukacyjną, przypominającą kolejnym pokoleniom o wadze ludzkiej solidarności i przeciwstawiania się złu.Marian Turski, wybitny historyk, dziennikarz i ocalały z Auschwitz, odszedł. Jego życie było poświęcone walce z obojętnością i przeciwstawianiu się złu.
Robert Biedroń podkreślił jego wyjątkową rolę jako strażnika pamięci, przypominając o 11.przykazaniu – „nie bądź obojętny”. Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski również złożył hołd Turskiemu, określając go działaczem społecznym, który całkowicie poświęcił swoje życie, aby zapobiec powrotowi błędów przeszłości.
Turski konsekwentnie występował przeciwko kłamstwom, piętnował akty dyskryminacji i prześladowań. Jego przesłanie o przeciwstawianiu się obojętności wobec zła jest szczególnie istotne w dzisiejszych trudnych czasach. Został uhonorowany krakowskim medalem „Za mądrość obywatelską” za swoją nieustanną walkę o pamięć i sprawiedliwość.