Organizacje praw człowieka i grupa memorialna Holokaustu zaapelowały do premiera Polski o wycofanie planów tymczasowego zawieszenia prawa do azylu,podkreślając,że niestabilność regionu nie zwalnia nas z humanitaryzmu.Interwencja ponad 60 organizacji pozarządowych, w tym Amnesty international i Fundacji Auschwitz-Birkenau, nastąpiła po tym, jak Donald Tusk poinformował swoją partię o planach wprowadzenia nowej strategii migracyjnej. Zapowiedział on „tymczasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu” i zamierza domagać się uznania tego rozwiązania w europie.
W otwartym liście organizacje skrytykowały te wypowiedzi, wskazując, że podstawowe prawa i wolności nie są materiałem do politycznych przetargów. Przypomniały, że dzięki nim tysiące Polaków znalazło schronienie za granicą w trudnych czasach komunistycznego totalitaryzmu.
Sytuacja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej jest napięta od 2021 roku, kiedy Warszawa i UE oskarżyły Białoruś i Rosję o zachęcanie migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki, do podróży do Polski. Szlak migracyjny stał się narzędziem politycznej gry,co doprowadziło do ostrzeżeń organizacji praw człowieka przed przemocą wobec osób poszukujących lepszego życia.
W kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich Tusk zapowiedział, że jego kampania skupi się na migracji. Zamierza ograniczyć migrację nieregularną i przejąć pełną kontrolę nad granicami. członkowie jego koalicyjnego rządu wyrażają jednak obawy wobec tych planów.
Przedstawiciele Unii Europejskiej podkreślają, że państwa członkowskie mają międzynarodowe i unijne zobowiązania, w tym obowiązek zapewnienia dostępu do procedury azylowej. Eksperci, tacy jak Małgorzata Szuleka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, określają te plany jako prawnie niemożliwe i czysto populistyczne.
Sytuacja wpisuje się w szerszy kontekst debaty migracyjnej w UE, gdzie coraz więcej państw rozważa alternatywne rozwiązania, w tym utworzenie ośrodków przetwarzania wniosków azylowych poza granicami Unii.