Viktor Orban otworzył nowy front w stosunkach z USA. Premier Węgier ogłosił, że jego kraj będzie szukać sposobu na obejście amerykańskich sankcji wobec rosyjskich koncernów naftowych. To odważne posunięcie, które może zaostrzyć konflikt między Budapesztem a Waszyngtonem. Czy Węgry naprawdę ryzykują utratę poparcia Donalda Trumpa?

Węgry nie ustępują: Orban ogłasza walkę z sankcjami
W piątkowej rozmowie z węgierskim radiem Kossuth Viktor Orban nie przebierał w słowach. Premier Węgier poinformował, że jego rząd aktywnie analizuje możliwości ominięcia sankcji nałożonych przez Donalda Trumpa na rosyjskie firmy naftowe, w tym gigantów takich jak Gazprom Nieft i Surgutneftegaz.
Orban podkreślił, że sankcje USA uderzają bezpośrednio w interesy energetyczne Węgier, które są silnie uzależnione od rosyjskiej ropy naftowej. „Musimy znaleźć rozwiązanie, które zabezpieczy nasze potrzeby energetyczne” – argumentował węgierski premier.
To nie pierwszy raz, gdy Budapeszt stawia na konfrontację. Węgry wielokrotnie blokowały unijne pakiety sankcyjne wobec Rosji, powołując się na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Teraz jednak Orban wchodzi w otwarty konflikt z administracją Trumpa, co może mieć dalekosiężne konsekwencje polityczne.
Co oznaczają amerykańskie sankcje dla Europy?
Sankcje wprowadzone przez Donalda Trumpa uderzają w rosyjski sektor naftowy, ale ich skutki odczują również europejscy konsumenci. Eksperci przewidują wzrost cen paliw, szczególnie diesla, który w dużej mierze pochodzi z rosyjskich rafinerii.
Dla Węgier sytuacja jest szczególnie delikatna. Kraj importuje około 65% swojej ropy z Rosji rurociągiem Przyjaźń. Nagłe odcięcie od tego źródła mogłoby wywołać kryzys paliwowy i gwałtowny wzrost cen na stacjach benzynowych.
Viktor Orban argumentuje, że jego działania nie są gestem politycznym wobec Moskwy, ale pragmatyczną ochroną interesów Węgrów. Czy jednak można oddzielić gospodarkę od polityki w sytuacji, gdy Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą? To pytanie coraz częściej pojawia się w europejskich stolicach.
Ryzykowna gra: czy Węgry stracą poparcie Trumpa?
Relacje między Viktorem Orbanem a Donaldem Trumpem przez lata były uważane za wyjątkowo ciepłe. Obaj liderzy dzielili podobne poglądy na temat suwerenności narodowej i krytykę „brukselskiej biurokracji”. Teraz jednak węgierski premier ryzykuje zniszczenie tej więzi.
Analitycy polityczni wskazują, że otwarty sprzeciw wobec sankcji Trumpa może doprowadzić do ochłodzenia stosunków dwustronnych. Administracja USA może zareagować własnymi środkami nacisku, w tym ograniczeniem współpracy gospodarczej czy politycznej.
Z drugiej strony, Orban może liczyć na ciche wsparcie innych krajów europejskich, które również obawiają się skutków amerykańskich sankcji. Czy Węgry staną się bohaterem walki o europejską niezależność energetyczną, czy też zostaną wyizolowane jako główny sojusznik Moskwy? Najbliższe tygodnie pokażą, jak potoczy się ta ryzykowna gra.