W turnieju WTA w Miami doszło do niespodziewanego rozstrzygnięcia. Amanda Anisimova pokonała Mirrę Andriejewę, przerywając jej fantastyczną serię zwycięstw.
Mirra Andriejewa,która w ostatnich tygodniach była w świetnej formie,wygrywając turnieje w Dubaju i Indian Wells oraz pokonując takie zawodniczki jak jelena Rybakina,Iga Świątek i Aryna Sabalenko,tym razem musiała uznać wyższość Amandy Anisimovej.
Mecz był niezwykle wyrównany i obfitował w emocje. Pierwszy set zakończył się w tie-breaku, który Anisimova wygrała 7:6(5). W drugim secie andriejewa zdołała odrobić straty i wyrównać stan meczu, wygrywając 6:2.
Decydujący trzeci set przyniósł kolejne napięcie. Anisimova szybko objęła prowadzenie 3:1 i skutecznie broniła swojej przewagi. Kontrowersyjna przerwa medyczna Anisimovej wywołała niezadowolenie Andriejewej, która uważała, że przeciwniczka próbuje ją wybić z rytmu.
Ostatecznie Anisimova wygrała 7:6(5),2:6,6:3,kończąc serię 13 kolejnych zwycięstw Andriejewej. Dla Igi Świątek oznacza to zmiany w drabince turniejowej – w czwartej rundzie zmierzy się z Eliną Switoliną.